Przed Aluronem CMC Wartą Zawiercie pierwszy wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów. Na drodze brązowych medalistów PlusLigi poprzedniego sezonu staną mistrzowie Bułgarii – Hebar Pazardżik. Nie będzie to pierwszy raz, kiedy zespoły zmierzą się w europejskich pucharach, w 2019 roku rywalizowali w ramach Pucharu Challenge.
Teraz jednak obie ekipy są już na zupełnie innym etapie. Hebar w poprzednim sezonie obronił tytuł mistrzów Bułgarii, a zespół prowadzi doświadczony Camillo Placi. W tym sezonie na krajowym podwórku jego podopieczni tylko w jednym spotkaniu musieli uznać wyższość rywali, mają jednak do rozegrania zaległy mecz z 6. kolejki, co sprawia, że aktualnie plasują się dopiero na 4. miejscu w tabeli. Swoje ostatnie spotkania Hebar wygrał 3:0, wysoko pokonując Slavię Wcześniej również bez straty seta mistrzowie Bułgarii triumfowali nad Marek Union Dupnica, liderem był Jacopo Massari.
Blisko sprawienia niespodzianki Hebar był natomiast w Lidze Mistrzów. W Niemczech prowadził już 2:0 z Berlin Recycling Volleys, ale mistrzowie Niemiec byli w stanie odwrócić losy meczu i triumfować w tie-breaku. Trener Placi w 1. kolejce Ligi Mistrzów nie mógł skorzystać z usług jednego ze swoich rozgrywających, Alexander Tusch po urazie ręki będzie już jednak do dyspozycji swojego szkoleniowca. W Berlinie z dobrej strony pokazali się obaj przyjmujący, zarówno Massari, jak i Todor Aleksiew zdobyli po 20 oczek. – Spodziewam się pełnych trybun i świetnej atmosfery. Po meczu w Berlinie nastroje w drużynie są dobre – mówił w bułgarskich mediach prezydent klubu, Aleksander Iwanow. Na kogo jeszcze oprócz przyjmujących muszą zwrócić uwagę siatkarze z Zawiercia? Na pewno sporą wartością Hebaru jest doświadczony środkowy – Wiktor Josifow.
Choć zespół Camillo Placiego z pewnością może być groźny, co udowodnił w Berlinie, to jednak ekipa z PlusLigi nie powinna mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa w Bułgarii. W swoim debiutanckim spotkaniu w Lidze Mistrzów podopieczni Michała Winiarskiego oddali Halkbankowi Ankara tylko seta, skutecznie wykluczając z gry największego asa Haalkbanku – Nimira Abdel Aziza.
Do tego Aluron CMC Warta Zawiercie nie zawiódł też w PlusLidze. Dość łatwo rozprawił się z jedną z rewelacji początku sezonu – PSG Stalą Nysa, nie przegrywając na terenie rywala ani jednego seta. Dobrą dyspozycję odnalazł Dawid Konarski, który do spółki z liderem – Urosem Kovaceviciem, poprowadził zawiercian do zwycięstwa. – Cała drużyna zasługuje na wyróżnienie. Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania i wyszliśmy mocno skoncentrowani. Przed nami czas podróży, zaraz lecimy do Bułgarii i każda możliwość wygranej 3:0, to zaoszczędzenie energii. Bardzo cieszymy się z tego oraz jakości, którą zaprezentowaliśmy – mówił po wygranej w Nysie Konarski. Pierwszy gwizdek starcia Hebar Pazardżik – Aluron CMC Warta Zawiercie w środę, 16 listopada o godz. 18:00.
źródło: inf. własna