Powody do zadowolenia mają po ostatnim meczu siatkarze z Częstochowy. W tie-breaku pokonali wyżej notowanego przeciwnika z Będzina i to oni zanotowali na swoim koncie cenne dwa punkty. – Powinniśmy być z siebie dumni, bo fajnie nam wyszedł ten mecz. Założenia, które mieliśmy i taktyka się sprawdziły – powiedział po tym spotkaniu Rafał Sobański.
Sobański potwierdził, że jego zespół ma się z czego cieszyć, choć jest też świadomy popełnionych w tym meczu błędów. – Powinniśmy być z siebie dumni, bo fajnie nam wyszedł ten mecz. Założenia, które mieliśmy i taktyka się sprawdziły, ale też nie ustrzegliśmy się błędów, problemów. Dzisiaj znowu pokazaliśmy, że nasza ławka pomaga w każdym momencie. Każdy jest ważny w tej drużynie i dlatego udało się dzisiaj wygrać – wskazał powody wygranej.
Nie jest jednak tajemnicą, że wygrana Norwida stanowi niespodziankę. Będzin zdaje się mieć bowiem nieco inne ligowe cele niż częstochowianie. – Wydaje mi się, że Będzin stać na dużo i dzisiaj też mieli troszeczkę słabszy dzień. Takie jest moje odczucie, a my potrafiliśmy to wykorzystać, ale też nie chciałbym tutaj umniejszać, że my nie zasłużyliśmy na to zwycięstwo, albo że zagraliśmy słabo. Nie, zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze – dodał przyjmujący drużyny z Częstochowy.
O swoich pomeczowych wrażeniach opowiedział także Tomasz Kowalski. – Bardziej nas bolały te wcześniejsze mecze, w których z zespołami niżej notowanymi niż Będzin, z całym szacunkiem, momentami się męczyliśmy, a momentami oddawaliśmy niepotrzebnie punkty. Oczywiście, takie mecze jak dzisiaj fajnie się gra, bez wielkiej presji. Wiemy, jakim zespołem jest Będzin, o co chce grać w tym sezonie i może nam przez to też było łatwiej dzisiaj podjąć większe ryzyko w każdym elemencie – stwierdził rozgrywający.
Za to będzinianie z pewnością mają materiał do analizy po tym meczu. Opowiedział o tym trener MKS-u, Wojciech Serafin. – Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby zepsuć 27 zagrywek. Praktycznie więcej niż jednego seta oddaliśmy swoimi błędami. To jest zdecydowanie zbyt dużo. Wszystkie inne elementy będziemy analizować i będziemy sobie o nich rozmawiać – zapowiedział. – Mam nadzieję, że takie trudne mecze będą nam owocowały w przyszłości – dodał na zakończenie szkoleniowiec.
źródło: MKS Będzin - Facebook, opr. własne