Mecz między zespołami z Suwałk i Radomia zakończył się podziałem punktów. Dwa oczka przypadły w udziale ekipie gospodarzy, której trener wydaje się być zadowolony z takiego obrotu spraw. – Na pewno możemy być zadowoleni z tych dwóch punktów Tym bardziej, jeżeli to jest kolejny mecz zwycięski z rzędu – stwierdził Dominik Kwapisiewicz, szkoleniowiec Ślepska Malow Suwałki.
Wydawać by się mogło, że zarówno jedna, jak i druga drużyna mogła powalczyć w tym spotkaniu o komplet punktów. Innego zdania jest jednak trener biało-niebieskich. – Myślę, że w czterech setach nie dało się tego zamknąć. Jakbyśmy zaczęli ten mecz na normalnym poziomie, punkt za punkt, tak jak to było na początku pierwszego seta, to być może ten czwarty set zakończyłby się naszym prowadzeniem – ocenił sytuację swojej drużyny w tym meczu Dominik Kwapisiewicz.
Trener przyznaje jednak, że jest zadowolony ze zdobycia przez Ślepsk dwóch punktów. Nie zmienia tego fakt, że drużyna mogłaby „mieć apetyt” na więcej, patrząc na jej bardzo dobre, trzecie miejsce w klasyfikacji PlusLigi. – Przed meczem powiedziałem chłopakom, że dwa punkty w tym meczu wziąłbym w ciemno. Bez jego rozgrywania, bo wiedziałem, jak my potrafimy grać po meczu, który gramy naprawdę na bardzo wysokim poziomie jak w Bełchatowie i że Radom rzuci się nam do gardeł. Tak też było. Na pewno możemy być zadowoleni z tych dwóch punktów Tym bardziej, jeżeli to jest kolejny mecz zwycięski z rzędu. Teraz chwila przerwy i oby tak dalej – zakończył Kwapisiewicz.
Kolejne spotkanie drużyna z Suwałk rozegra z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Zostało ono zaplanowane na 19-ego listopada.
źródło: opr. własne, Ślepsk Suwałki - Facebook