W pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu CEV nie obyło się bez zaciętej gry. PGE Skra potrzebowała aż pięciu setów, aby wyjść zwycięsko ze starcia z francuskim Chaumont VB 52. – Gdybyśmy prowadząc 2:0 przegrali 3:2, to byłby „mocny gwóźdź do trumny”. Na szczęście w tym tie-breaku się otrząsnęliśmy i udało się nam wygrać – powiedział po tym spotkaniu Mateusz Bieniek.
Skra Bełchatów nie może zaliczyć ostatnich meczów do udanych. Świadczy o tym jej obecne miejsce w tabeli PlusLigi, w której po porażkach, zajmuje dopiero 11. lokatę. Udało jej się jednak przełamać serię przegranych. Stało się to w Pucharze CEV, w którym po tie-breaku bełchatowska drużyna okazała swoją wyższość nad rywalem z Francji. – Cieszy nas to, że wygraliśmy, że przełamaliśmy tę złą serię, jaką mieliśmy. Dużo pracy nas czeka, mamy dużo elementów do poprawy, ale cieszymy się ze zwycięstwa. Liczymy na powtórkę we Francji – skomentował wygraną swojego zespołu Mateusz Bieniek.
Środkowy Skry wskazał także na to, czego jego zdaniem brakuje ekipie z Bełchatowa. – Myślę, że motywacji nam nie brakuje. Czasami brakuje nam jakości i stąd ta nasza wcześniejsza, niechlubna seria. Musimy trenować cały czas mocno, dobrze i liczyć, że te zwycięstwa będą przychodzić – stwierdził. Opowiedział także, co może być przyczyną takiego stanu rzeczy. – Czasami brakuje nam jakości, może skupienia, ale to się też bierze z dużego poziomu stresu, z jakim gramy w ostatnich meczach. Przy takiej serii porażek ten stres jest coraz wyższy, każdy punkt jest coraz cięższy i stąd to tak wygląda.
Bełchatowian cieszy jednak ta wygrana bez względu na to, że mogli zakończyć mecz nawet w trzech setach. – Na pewno lepiej jest przełamać taką serię porażek, fajnie jest wrócić na zwycięskie tory. Gdybyśmy prowadząc 2:0 przegrali 3:2, to byłby „mocny gwóźdź do trumny”. Na szczęście w tym tie-breaku się otrząsnęliśmy i udało się nam wygrać – zakończył Bieniek.
Do zwycięstwa Skry Bełchatów przyczyniła się także dobra zmiana, jaką dal Wiktor Musiał. – Staram się dać jak najwięcej pozytywnej energii zespołowi. Jeżeli tylko dostaję szansę, staram się ją wykorzystać w stu procentach. Wiadomo, nie zawsze wychodzi. Dzisiaj to była bardzo dobra zmiana – powiedział o swoim wejściu na boisko. – Jestem gotowy i każdą możliwą sytuację będę wykorzystywał – dodał na koniec, czym zapowiedział swoją gotowość do gry w kolejnych spotkaniach.
źródło: opr. własne, PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa
