Zespół Chemeko-System Gwardia Wrocław wygrał mecz na wyjeździe rozegrany w ramach 8. kolejki TAURON 1. Ligi, w którym zmierzył się z drużyną PSG KPS Siedlce. Wrocławska ekipa czekała na zwycięstwo ligowe nad KPS-em dwa lata. – Myślę, ze to spotkanie należało do tych emocjonujących. W każdym secie gra na przewagi i na styku w końcówce – powiedział Bartłomiej Zawalski.
Podopieczni trenera Murka wygrali szóste spotkanie w trwającym aktualnie sezonie TAURON 1. Ligi. W ostatnim meczu pokonali 3:1 zespół PSG KPS Siedlce, z którym wygrać na ligowym podwórku nie mogli od dwóch lat. – Myślę, ze to spotkanie należało do tych emocjonujących. W każdym secie gra na przewagi i na styku w końcówce – powiedział Bartłomiej Zawalski. – Daliśmy radę obronić albo zablokować jedną piłkę, co skutkowało pozytywnym wynikiem dla naszej drużyny. Pokazaliśmy chłodną głowę w końcówkach – dodał środkowy. Zdaniem siatkarza drużyna Gwardii bardzo dobrze grała systemem blok-obrona, który jest jednym z najważniejszych w siatkówce. – Mamy bardzo duży potencjał w tym elemencie, dlatego staramy się dużo nad tym pracować. Jak można zauważyć dało to bardzo dobry efekt w postaci wygranej – powiedział Zawalski. Środkowy podkreślił, że wszyscy zawodnicy z Wrocławia starali się wyciągnąć wnioski z rozegranych już meczów w związku z koncentracją i rezultaty pokazać w tym spotkaniu. – Próbowaliśmy wyciągnąć wnioski z poprzednich spotkań, bo gdzieś ta koncentracja uciekała w końcówkach albo po wygranym secie. Dzisiaj od samego początku do końca staraliśmy się przypominać o tej koncentracji, skupieniu – powiedział siatkarz.
Zespół z Wrocławia aktualnie występuję tylko z jednym rozgrywającym, ponieważ kontuzji na treningu doznał Dawid Kuźmiczonek – rozgrywający Gwardii Wrocław. Bartłomiej Zawalski nie ukrywał, że ta sprawa oddziałuje na całą grupę. – Wszyscy jesteśmy ze sobą zżyci, więc taki brak, taka strata, jaką mamy w tym momencie, na pewno oddziałuje to na drużynę. Staramy się odnaleźć w nowych realiach, pomagają nam zawodnicy z drużyny juniorskiej, więc jesteśmy bardzo wdzięczni, że mamy taką pomoc – powiedział środkowy. – Dawidowi życzę bardzo dużo zdrowia, żeby do nas jak najszybciej wrócił – dodał Zawalski.
W następnej kolejce wrocławska drużyna zmierzy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
źródło: Gwardia Wrocław - facebook
