Natalia Murek na początku sezonu musi pauzować po zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego. Kapitan E.Leclerc Moya Radomki Radom zapowiada jednak szybki powrót. – Powolutku się toczę w kierunku siatkówki. Ale myślę, że mój powrót będzie szybszy niż wszyscy się spodziewają. Tak że idziemy w dobrą stronę – powiedziała na antenie Radia Rekord.
Radomianki przygotowywały się do nowego sezonu przez trzy miesiące. Jakie one były? – Zdążyłyśmy się poznać, zdążyłyśmy zwątpić, nawkurzać się na siebie, ale przepracowałyśmy ten czas naprawdę super – oceniła przyjmująca.
– Myślę, że trener dobrze to przemyślał. Widać to było w ostatnim meczu, przygotowania zwieńczyło zwycięstwo 3:0. Najważniejsze, że po okresie przygotowawczym ciągle się lubimy – dodała Natalia Murek. – Myślę, że na korzyść jest to, że dłużej ze sobą współpracowałyśmy niż inne zespoły. Niektóre zaczęły przygotowania nawet miesiąc po nas.
W pierwszym meczu radomianki pokonały 3:0 Grot Budowlanych Łódź. – Na pewno byłyśmy bardziej poukładane niż zespół z Łodzi. Dobrze funkcjonował system blok-obrona, wszystko to, co trenerzy nam wpajali. Znalazłyśmy ten balans, że każda się uzupełnia – podkreśliła zawodniczka. – Zdecydowanie lepiej rozpoczyna się sezon od wygranej. Zwłaszcza, że nikt się nie spodziewał takiego gładkiego przebiegu spotkania. Nawet my same nie spodziewałyśmy się, że tak dobrze wykonamy swoją robotę, a jednak to pokazuje, że trzeba wierzyć w proces pracy.
Przed Radomką spotkanie we własnej hali. Dziś, 4 października zmierzą się z UNI Opole. – Mamy autu własnej hali, kibiców, wygrałyśmy pierwsze spotkanie. Myślę, że to Opole powinno się bać tego spotkania, nie my – powiedziała Natalia Murek.
źródło: cozadzien.pl, opr. własne, Radio Rekord