– Z faktami się nie dyskutuje. To trzeci kolejny wyjazd, z którego wracamy z niczym. Nie było ZAKSY w ZAKSIE. Był duży chaos na boisku i mimo, że wyniki dwóch setów wyglądały całkiem, całkiem, to Resovia kontrolowała zarówno pierwszy, jak i trzeci set – skomentował porażkę z Asseco Resovią Rzeszów Wojciech Żaliński.
Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w 7. kolejce PlusLigi doznali trzeciej porażki w sezonie, ulegając podopiecznym Giampaolo Medeiego w trzech setach. – Możemy żałować, że nie wykorzystaliśmy szansy, którą sami sobie wypracowaliśmy w końcówce pierwszego seta, ale summa summarum wygrała dziś drużyna lepsza – powiedział po spotkaniu przyjmujący kędzierzynian.
Zawodnik nie zamierzał szukać usprawiedliwień porażki. – Nie będziemy się tłumaczyć. Nie było Davida, ale musimy się do tego zaadaptować, później wypadł Erik – trudno, taka jest rzeczywistość i musimy z tym walczyć. Musimy teraz punktować, bo w tabeli panuje duży ścisk, wiele drużyn punktuje, a my chcemy być w czubie, więc każdy mecz traktujemy jak okazję do zdobycia punktów – zakończył Wojciech Żaliński.
źródło: polsatsport.pl