Pierwszego seta sobotniego spotkania 7. kolejki I ligi mężczyzn w Warszawie wygrali gospodarze. W decydujących momentach kolejnych odsłon skutecznie inicjatywę przejęli siatkarze BAS-u Białystok. Drugą partię podopieczni trenera Andrzejewskiego wygrali po walce na przewagi a dwie kolejne do 17 i 22. Tym samym beniaminek z Białegostoku sięgnął po pierwsze zwycięstwo w tym sezonie a MVP wybrany został Jędrzej Goss, który był najczęściej punktującym siatkarzem w tym spotkaniu.
Od początku spotkania skuteczniej punktowali goście. Warszawianie nie odpuszczali i po zagraniach Borkowskiego wyrównali wynik (7:7). Z czasem żadna z drużyn nie była w stanie zbudować wyraźnej przewagi, głównie przez popełniane błędy.
Gdy ataku nie skończył Kacperkiewicz, interweniował trener Andrzejewski (18:17). Nie do zatrzymania był Jędrzej Goss, na jego ataki odpowiadał Bruno Romanutti (19:19, 21:19). Po asie Bartłomieja Wójcika o czas poprosił trener Krzysztof Wójcik. Zagranie Michała Kozłowskiego i blok na Rawiaku dały piłkę setową gospodarzom. Goście starali się odwrócić bieg seta podczas walki na przewagi, ale ostatnie słowo po ciekawej wymianie należało do Kozłowskiego.
Chociaż po zagraniu Bartosza Stępnia Legia prowadziła 2:0, po asie Adriana Kacperkiewicza wynik wyrównał się (3:3). Po obu stronach siatki nie brakowało błędów w polu zagrywki. Za sprawą asów Kacpra Bobrowskiego Legia odskoczyła na 13:9. Dopiero po przerwie dla trenera BAS-u skutecznie zaatakował Wójcik (13:10). As Gossa i kontratak Kacperkiewicza skłoniły trenera Wójcika do poproszenia o czas (13:12). Białostoczanie nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów a gdy skuteczny kontratak dołożył Kozłowski, drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec gości (17:13). Po tej interwencji białostoczanie zaczęli niwelować dystans, po asie Macieja Naliwajko strata wynosiła już tylko dwa punkty. Kontrataki Gossa wyrównały wynik i o czas poprosił trener Legii (21:21). W kolejnej akcji skutecznie zaatakował Romanutti. Atak Stępnia dał piłkę setową warszawianom, jednak i tym razem wynik rozstrzygnął się po walce na przewagi. Po bloku na Bobrowskim to BAS cieszył się ze zwycięstwa.
Pierwszy punkt dla Legii w trzecim secie padł dopiero po ataku Stępnia (1:3). Goście wciąż górowali na siatce, dlatego szybko interweniował warszawski szkoleniowiec (1:5). Białostoczanie grali konsekwentnie, dystans utrzymywał się. Poderwać do walki warszawian starał się Patryk Akala (7:11). Trener Wójcik rotował składem, jednak jego podopieczni nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzających się rywali. Kolejne ataki kończył Goss. Gdy długą wymianę błędem skończył Szlęzak, ponownie o czas poprosił sztab Legii (10:18). Białostoczanie skutecznie ustawiali blok. W końcówce po obu stronach mnożyły się błędy. Za sprawą Szlęzaka Legia obroniła pierwszą piłkę setową, następnie przyjmujący dołożył asa (17:24). W kolejnej akcji skutecznie zaatakował Naliwajko, kończąc seta.
Z nową energią w czwartą odsłonę weszli gospodarze, blok na Gossie pozwolił im odskoczyć na 5:2. Serię przy zagrywkach Romanuttiego przerwał dopiero po czasie dla trenera Andrzejewskiego Wójcik (7:3). Po obu stronach zdarzały się błędy, ale na prowadzeniu utrzymywali się legioniści (13:8). Przy zagrywkach Gossa goście zaczęli odrabiać straty, gdy atakujący posłał asa, o czas poprosił trener Legii (13:11). Do przejścia doprowadził dopiero celnym zagraniem Romanutti (14:12). Szybko BAS wyrównał wynik, wykorzystując pomyłki rywali. Wynik pozostawał na styku, siatkarze obu zespołów nie odpuszczali (19:19). W końcówce ponownie inicjatywę ponownie przejęli zawodnicy z Białegostoku, raz za razem punktował Goss. Błąd dotknięcia siatki przez gospodarzy i blok na Romanuttim sprawiły, że to BAS cieszył się ze zwycięstwa.
MVP: Jędrzej Goss
Legia Warszawa – BAS Białystok 1:3
(28:26, 24:26, 17:25, 22:25)
Składy zespołów:
Legia: Akala (7), Bobrowski (11), Romanutti (17), Stępień (7), Prokopczuk (2), Kozłowski (8), Sumara (libero) oraz Leliwa, Szczepaniak (2), Gregorowicz, Szlęzak (2), Szewczyk i Gawrzydek (3)
BAS: Rawiak (3), Czetowicz (4), Goss (25), Wójcik (9), Kacperkiewicz (13), Szmat (9), Ostaszewski (libero) oraz Walczak, Witkoś i Naliwajko (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
