Trwa dobra passa Mickiewicza Kluczbork, który jednak w sobotnie popołudnie męczył się w Głogowie. Miejscowy Chrobry prowadził już 2:1, ale ostatecznie to goście triumfowali w tie-breaku. Emocji nie brakowało, pojawiła się czerwona kartka, a nawet wykluczenie z gry w końcówce spotkania.
Początek meczu był wyrównany, ale po kontrach Konrada Muchy i Mateusza Lindy to Mickiewicz wysforował się na prowadzenie (10:7). Nie cieszył się z niego zbyt długo, bo po akcji Krzysztofa Rykały gospodarze wrócili do gry (11:11). Z czasem to oni zaczęli przejmować inicjatywę na boisku, a duża w tym zasługa Macieja Polańskiego (17:14). Kluczborczanie się nie poddawali, a ich atakujący pozwolił im odrobić straty (22:22). W końcówce oba zespoły grały niedokładnie, ale o losach seta musiała zadecydować batalia na przewagi. Po błędzie w ataku Lindy padła ona łupem Chrobrego (26:24).
W drugim secie poszedł on za ciosem, a po asie serwisowym Filipa Bieguna głogowianie wysforowali się na prowadzenie 4:1. Przy zagrywce Konrada Muchy przyjezdni odrobili część strat, ale wciąż na prowadzeniu był Chrobry. Dopiero za sprawą Artura Pasińskiego Mickiewicz wrócił do gry. Po asie serwisowym Olczyka to on zaczął przejmować inicjatywę na boisku. Jego koledzy dołożyli dwa bloki, a przewaga kluczborczan robiła się coraz wyraźniejsza (14:10). Przy zagrywce Sebastiana Lisickiego gospodarze rzucili się do odrabiania strat, a po niedokładnościach rywali doprowadzili do remisu (16:16). Przy stanie 21:21 oba zespoły weszły w decydującą część tej odsłony. Zanosiło się nawet na grę na przewagi, ale pomyłka w ataku Lisickiego i skuteczne zbicie Lindy pozwoliły Mickiewiczowi doprowadzić do remisu w całym meczu (25:23).
W trzeciego seta lepiej weszli gospodarze, którzy po akcji Rykały zaczęli budować sobie przewagę. Udaną kontrę dołożył Biegun, a Chrobry wygrywał już 8:4. Po akcji Krzysztofa Antosika prowadził jeszcze 11:8, ale pomyłka w ataku Bieguna spowodowała, że na świetlnej tablicy pojawił się remis. Emocji nie brakowało, a czerwonym kartonikiem ukarany został zawodnik gospodarzy. Nie przeszkodziło to jednak im w wyjściu na prowadzenie po akcji Rykały (19:17). To był moment przełomowy, bo chwilę później dołożyli blok i zbliżali się do sukcesu. W końcówce ważną kontrę skończył Lisicki, a blok na Lindzie przypieczętował wygraną głogowian w tym secie (25:20).
W czwartej odsłonie przebudzili się przyjezdni, którym sygnał do ataku dał Janusz Górski. Swoje w ataku robił Linda, a dzięki blokowi podopieczni Mariusza Łysiaka prowadzili już 10:6. W mgnieniu oka jednak roztrwonili przewagę, a głogowianie dzięki blokowi odrobili straty (10:10). Na więcej nie było ich stać. Seria ich błędów w połączeniu z kontrami Lindy dała ponownie przewagę gościom. Po asie serwisowym Górskiego wygrywali oni 18:11 i pewnie kroczyli do tie-breaka. Pojedyncze skuteczne zbicia Patryka Napiórkowskiego nie poderwały Chrobrego do walki, a Mickiewicz dyktował warunki gry. W końcówce dołożył szczelny blok, a akcja na środku Muchy przypieczętowała jego pewne zwycięstwo (25:16).
Od początku tie-breaka oba zespoły szły łeb w łeb. Wprawdzie blok na Lisickim dał Mickiewiczowi prowadzenie przy zmianie stron 8:6, ale błąd w ataku Lindy spowodował, że głogowianie wrócili do gry (9:9). W końcówce emocji nie brakowało. Z gry przez sędziego wykluczony został Antosik, a po błędzie w ataku Rykały kluczborczanie byli coraz bliżej wygranej. Po kontrze Lindy triumfowali oni 15:12.
MVP: Mateusz Linda
Chrobry Głogów – Mickiewicz Kluczbork 2:3
(26:24, 23:25, 25:20, 16:25, 12:15)
Składy zespołów:
Chrobry: Antosik (4), Rykała (20), Biegun (13), Ociepski (4), Polański (11), Węgrzyn (7), Januszewski (libero) oraz Tubiak, Lisicki (10), Kałkowski (libero), Napiórkowski (1), Janiszewski i Słotarski
Mickiewicz: Bereza (2), Linda (30), Górski (23), Pasiński (7), Mucha (7), Olczyk (7), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Siemiątkowski, Mendel (2), Kopacz i Kosian
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna