Polska siatkówka plażowa powoli zapomina o ubiegłym sezonie, a duety krajowe, jak i reprezentacyjne zbierają siły przed przygotowaniami do kolejnego. Tymczasem w Dubaju rozgrywane są dwa turnieje z cyklu Beach Pro Tour Challenege. W jednym z nich zagra zupełnie nowa para – Miłosz Kruk i Michał Korycki, która w przyszłym sezonie chce zawojować nie tylko polskie, ale i międzynarodowe plaże.
Miłosz Kruk do niedawna był zawodnikiem kadrowym, Michał Korycki jest bardzo dobrze znany z krajowych boisk, choć już nie raz próbował też swoich sił w międzynarodowych rozgrywkach. Po ubiegłym sezonie obaj połączyli siły i swoje potencjały. Skąd pomysł na takie zestawienie?
– Pomysł zrodził się naturalnie, gdyż obaj zawodnicy są bardzo ambitni i mieszkają w tym samym mieście, gdzie mogą wspólnie trenować. Michał i Miłosz są w młodym wieku, potrafią grać oraz zdobywać medale na turniejach krajowych i zagranicznych. Uważam, że aktualnie ich siłą może być zaangażowanie, wiara we własne umiejętności oraz chęć wspólnego dążenia do celu – mówi Robert Żuchowski, trener pary Kaman BV Team Korycki/Kruk.
Korycki/Kruk to młody i bardzo perspektywiczny team. Miłosz Kruk to wicemistrz Europy do lat 22. Na koncie ma wiele występów na arenie międzynarodowej, a także medali. Ostatnio sięgnął po brązowy krążek w Beach Pro Tour w Warszawie, w Beach Pro Tour Futures rozgrywanym na Moncie w Warszawie. Michał Korycki to solidny 26-letni zawodnik, który ma na koncie m.in. akademickie mistrzostwo Polski, a miniony sezon zakończył brązowym medalem Beach Pro Tour Futures wywalczonym w Wilanowie, wspólnie z Michałem Kądziołą.
Duet ten nie ma jeszcze na koncie wspólnych występów, ale Korycki i Kruk nie czekają do kolejnego sezonu na debiut i z wysokiego „c” rozpoczynają wspólną przygodę. Polska para zagra w drugim turnieju Beach Pro Tour Challenge w Dubaju. – Z naszej analizy wynikało, że wyjazd w tym terminie jest korzystny pod kątem budowania drużyny oraz włączenia się do rywalizacji o punkty FIVB. Celem jest walka w kwalifikacjach o udział w turnieju głównym – zaznacza szkoleniowiec teamu Kruk/Korycki.
Mimo że w Dubaju rozgrywane są dwa turnieje – jeden po drugim, polska para zagra tylko w tym drugim. Dlaczego? – Czynników było wiele: okres przygotowań, zasady naliczania punktów FIVB, budżet, logistyka, etc. Udział w każdym turnieju międzynarodowym należy rozpatrywać pod wieloma względami i biorąc pod uwagę różne aspekty uważam, że była to rozsądna decyzja – tłumaczy Żuchowski. W Dubaju Korycki i Kruk będą jedynymi reprezentantami naszego kraju. – Niektóre drużyny odpoczywają, a my w tym czasie upatrujemy swojej szansy. Udanie przepracowaliśmy początek jesieni, a chłopaki pokazują na treningach, że mają duże możliwości i coraz lepiej potrafią je wykorzystywać. Najbliższy turniej może być dobrą okazją na pierwsze zgranie się w warunkach meczowych – dodaje.
Po tym turnieju para Korycki/Kruk będzie powoli myśleć o przygotowaniach do sezonu 2023. Pierwszy sprawdzian już niebawem – kwalifikacje do turnieju głównego Beach Pro Tour Challenge wystartują w najbliższy czwartek. – Jest to pierwszy etap budowania nowego teamu, który ma ambitne cele na przyszłość. Dotychczasowe przygotowania były ukierunkowane pod ten jeden turniej i dzięki doświadczeniom zebranym w Dubaju będzie można lepiej planować dalszy rozwój drużyny – mówi Robert Żuchowski.
źródło: inf. własna
