Kilka powodów do radości mają w niedzielny wieczór siatkarze Projektu Warszawa. Po pierwsze podopieczni trenera Roberto Santilliego zdobyli komplet punktów w meczu z Cuprum Lubin, pozwalając rywalom wygrać tylko jednego seta, a po drugie do gry po kontuzji wrócił jeden z liderów drużyny Kevin Tillie. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Igora Grobelnego.
W spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy dzięki swojej czujności na siatce wyszli jako pierwsi na wyższe prowadzenie (3:1). Kontynuowali dobrą grę blokiem także później, dzięki czemu przewaga Projektu powiększyła się o kolejne oczko.
Po asie serwisowym Jana Firleja warszawianie byli już więc w bardzo dobrej sytuacji do wygrania premierowej odsłony. Szczególnie, że lubinianie popełniali coraz więcej błędów w ataku (8:15). Sporo pomyłek zdarzało im się także w polu serwisowym. To zatem siatkarze Projektu cieszyli się z wygranego seta po jeszcze jednej nieudanej zagrywce w wykonaniu Wojciecha Ferensa (18:25).
Od pojedynczego bloku Andrzeja Wrony zaczęła się kolejna odsłona. Po ataku z przechodzącej piłki Piotra Nowakowskiego to warszawianie mieli o dwa oczka więcej (4:2). Powiększyli jeszcze przewagę, gdy asem serwisowym popisał się Linus Weber. Lubinianie nie zamierzali się jednak poddawać, co potwierdził ich punktowy blok oraz świetna zagrywka Alexandra Bergera (10:10). Pomylili się za to w ataku, co przywróciło gospodarzom wyższe prowadzenie. Szczególnie, że zaraz kolejnego asa zapisał na swoim koncie Weber (16:13). Remis powrócił jednak raz jeszcze, gdy tym samym odpowiedział Kajetan Kubicki. Po błędzie podwójnego odbicia po stronie gospodarzy to zatem Cuprum znalazło się w lepszej sytuacji (20:18). Przyjezdni wykorzystali swoją szansę i tym razem to oni triumfowali po błędzie zagrywki warszawian (23:25).
Wyrównany okazał się początek trzeciej partii. Przełamanie nastąpiło dopiero po punktowej zagrywce Wrony (9:7). Nie był to koniec świetnych zagrywek Projektu, gdyż asa zanotował na swoim koncie także Igor Grobelny. Lubinianie nie zamierzali się jednak poddawać i zaraz zmniejszyli dystans do jednego oczka (12:13). Po atakach Remigiusza Kapicy był już więc remis. Siatkarze stołecznej drużyny musieli powalczyć w długich wymianach, aby przywrócić sobie lepszą sytuację w okolicach końcówki (17:15). Nie był to jednak koniec emocji, gdyż wynik po raz kolejny wskazał na remis. Potrzeba więc było skutecznych ataków Grobelnego, aby Projekt znów miał dwa oczka z przodu (22:20). Nie oddał już prowadzenia i to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa po błędzie zagrywki przeciwników (22:25).
Od prowadzenia Cuprum Lubin zaczęła się partia numer cztery (2:0). Potrzeba więc było bloku gospodarzy, aby wynik wskazał na remis. Tym samym odpowiedzieli jednak goście i to znowu oni mieli o dwa oczka więcej (5:3). Nie na długo, gdyż zaraz pomylił się Kapica. Projekt wykorzystał więc swoją szansę i po ataku Webera to on znalazł się w lepszej sytuacji (10:8). Szczególnie, że zaraz pomylił się jeszcze Moustapha M’Baye. Po swoim podwójnym bloku warszawianie mieli już zatem pięciopunktową przewagę (14:9). Sytuacji nie zmienił już nawet udany blok Cuprum i as w wykonaniu Pawła Pietraszko. Ostatecznie to bowiem Projekt Warszawa okazał się zwycięzcą całego spotkania, a zdecydował o tym atak Wrony.
MVP: Igor Grobelny
Projekt Warszawa – Cuprum Lubin 3:1
(25:18, 23:25, 25:22, 25:19)
Składy zespołów:
Projekt: Baranek (5), Firlej (3), Wrona. (9), Nowakowski (12), Grobelny (17), Weber (15), Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Tillie (5), Pawlun
Cuprum: Ferens (5), M’Baye (10), Pietraszko (7), Kapica (16), Pająk, Berger (18), Szymura (libero) oraz Sas (libero), Kubicki (3), Czerny, Ziobrowski (3)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi w sezonie 2022/2023
źródło: inf. własna