Cerrad Enea Czarni Radom w przekonującym stylu wygrali na wyjeździe z GKS-em Katowice. Podopieczni Jacka Nawrockiego nie stracili ani jednego seta, choć trzeci rozstrzygnęła dopiero walka na przewagi. – Dwa ostatnie mecze były średnie w naszym wykonaniu, więc potrzebne to było nam jak tlen. Na pewno dobrze zagraliśmy w systemie blok-obrona, to był moim zdaniem kluczowy element tego spotkania – mówił po wygranej jeden z liderów radomian Damian Schulz.
Mecz 12. kolejki pomiędzy GKS-em Katowice i Cerrad Eneą Czarnymi Radom został rozegrany awansem. W nim prawie od początku dominowali goście z Radomia.
Dwie pierwsze partie padły ich dość pewnym łupem, a najwięcej emocji przyniósł trzeci set, w którym Czarni triumfowali po walce na przewagi. – Nie ma co ukrywać, że bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo było nam ono potrzebne. Dwa ostatnie mecze były średnie w naszym wykonaniu, więc potrzebne to było nam jak tlen. Na pewno dobrze zagraliśmy w systemie blok-obrona, to był moim zdaniem kluczowy element tego spotkania – przyznał Damian Schulz. Jego zespół w kontrze skończył 53% swoich akcji, a sam Schulz z 17 oczkami na swoim koncie był drugim najlepiej punktującym graczem w swojej drużynie.
Wcześniej podopieczni Jacka Nawrockiego musieli uznać wyższość BBTS-u Bielsko-Biała oraz Stali Nysa, choć na pewno na Podbeskidziu mieli swoje szanse, aby zgarnąć nawet komplet punktów. – Wydaje mi się, że w tych poprzednich meczach brakowało nam takiej boiskowej energii, tego, żebyśmy zaczynali z większą agresją. Chociażby ten mecz w Bielsku-Białej nie rozpoczął się po naszej myśli, choć dwie kolejne partie kontrolowaliśmy. W czwartym średnia decyzja sędziego i trzem punktom musieliśmy powiedzieć pa pa. Cieszy, że w Katowicach wygraliśmy w trzech setach i te trzy punkty jadą do Radomia – ocenił atakujących Czarnych Radom.
Teraz przed graczami z Radomia trudne wyzwanie, w weekend zagrają na wyjeździe z Treflem Gdańsk, który pokazał, że może być groźnym przeciwnikiem. – Każde zwycięstwo buduje drużynę. Teraz przed nami pojedynek w Gdańsku. To będzie ciężki wyjazd, bo znam tam większość chłopaków i wiem, że będą walczyć o każdą piłkę i to na pewno będzie trudne spotkanie – zapowiedział Damian Schulz.
źródło: inf. własna
