– Jesteśmy przekonani, że hala będzie wypełniona kibicami po brzegi. Na pewno doda nam to energii do walki i może poprowadzić nas do zwycięstwa w tym meczu – powiedział przed meczem z ZAKSĄ środkowy Stali Nysa Konrad Jankowski.
Początek sezonu jest bardzo udany w wykonaniu PSG Stali Nysa. Podopieczni Daniela Plińskiego mają na swoim koncie już zwycięstwa ze Ślepskiem, Cuprum i Czarnymi, a niewiele brakowało, aby niespodziankę sprawili również w potyczce z PGE Skrą, z którą jednak ostatecznie przegrali 2:3. Przed nimi kolejne wyzwanie, bowiem o kolejne punkty ligowe zagrają z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
– Jest to groźny przeciwnik, który w wielu poprzednich latach znajdował się na szczycie tabeli. Nie możemy go zlekceważyć, ale będziemy chcieli pokazać naszą dominację na boisku. Wiemy bowiem na co nas stać i co potrafimy – powiedział środkowy ekipy z Opolszczyzny Konrad Jankowski.
Pojedynek ZAKSY ze Stalą będzie miał dodatkowy smaczek, bowiem będą to derby Opolszczyzny, które na trybuny na pewno przyciągną sporo kibiców. Gospodarze wierzą, że publiczność okaże się ich siódmym zawodnikiem i pomoże im sprawić niespodziankę w konfrontacji z faworyzowanymi podopiecznymi Tuomasa Sammelvuo. – Jesteśmy przekonani, że hala będzie wypełniona kibicami po brzegi. Na pewno doda nam to energii do walki i może poprowadzić nas do zwycięstwa w tym meczu. Sądzę, że jeśli będziemy grali tak jak dotychczas, to ten mecz potoczy się po naszej myśli – zakończył Konrad Jankowski.
źródło: inf. własna, Stal Nysa - materiały prasowe
