– Na pewno był to bardzo trudny mecz, bo przyjechał do nas klasowy zespół z Bydgoszczy z bardzo dobrymi zawodnikami w swoich szeregach. Cieszy to, że wygraliśmy ten mecz, bo spodziewaliśmy się ciężkiej batalii, niekoniecznie trzysetowej – powiedział po zwycięstwie nad BKS-em Visłą Bydgoszcz środkowy Chemeko-System Gwardii Wrocław Mariusz Schamlewski.
Środkowy przeanalizował na gorąco grę swojego zespołu w kluczowych momentach. – Jeżeli chodzi o pierwszego seta, to zespół z Bydgoszczy od początku zagrał bardzo konsekwentnie. Cieszy to, że potrafiliśmy ich dogonić. Pomimo przegranej końcówki uważam, że była to dobra zaliczka na kolejne sety. Co do trzeciego seta – od początku narzuciliśmy swój styl gry, bardzo dobrze zagraliśmy serwisem i cieszy też postawa zmienników, którzy dali dziś bardzo dużo zespołowi.
Zawodnik potwierdził, że długa ławka może być atutem Gwardii w tym sezonie. – Najlepsze zespoły cechuje to, że mają dobrych zmienników. Nie oszukujmy się, po godzinie stania w kwadracie, nie jest łatwo wejść i zrobić coś dobrego, szczególnie na zagrywce, a dziś należy pochwalić chłopaków za to, że dali radę i mocno przyczynili się do zwycięstwa.
Z kolei na pytanie, czy układ sił w lidze już się wyklarował, Schamlewski odpowiadał asekuracyjnie. – Myślę, że tabela nie jest miarodajna. To jest dopiero piąta kolejka, więc jest za wcześnie, żeby rozdawać medale. Będzie jeszcze sporo niespodzianek i przetasowań, więc poczekajmy do końca.
źródło: Gwardia Wrocław - facebook, opr. własne