– Wiemy, że w polskiej lidze każdy mecz jest trudny, szczególnie z takimi zespołami z tradycjami jak Trefl Gdańsk. Zaczęli sezon bardzo dobrze, więc wiedzieliśmy, że możemy się spodziewać trudnego spotkania. Najważniejsze są trzy punkty. Teraz przygotowujemy się już do meczu w Holandii, skąd mam nadzieję wrócimy z kolejnym zwycięstwem – powiedział po meczu z Treflem Gdańsk atakujący PGE Skry Bełchatów Aleksandar Atanasijević.
– Każdy mecz jest teraz ważny, dlatego musimy być skoncentrowani. Kiedy wychodzimy na boisko musimy pokazywać swoją najlepszą siatkówkę. Nie jest ważne, kto stoi po drugiej stronie siatki. Ważne jest być coraz lepszym i poprawiać się z każdym dniem – dodał siatkarz.
Z kolei trener bełchatowian Joel Banks nie krył zadowolenia ze zwycięstwa za trzy punkty. – Jesteśmy bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy 3:1 przeciwko drużynie, która gra bardzo dobrze w defensywie. Podbijają wiele piłek i bardzo trudno wykonać czysty atak przeciwko nim. W pierwszym secie zapłaciliśmy cenę za to, że nie byliśmy wystarczająco skuteczni i nie wykorzystywaliśmy naszych szans. Powinniśmy wygrać tego seta i cały mecz 3:0.
– Wiedzieliśmy, ze Trefl zagra bez presji. Walczyli o każdą piłkę i możemy być zadowoleni z naszej postawy. Teraz ważna jest dobra regeneracja przed wyjazdem do Holandii. Puchar CEV jest ważny dla nas. To europejskie puchary, a my chcemy pokazać się jak najlepiej w każdych rozgrywkach, w których startujemy. Europejskie puchary to zawsze coś wyjątkowego. Zapowiada się ciekawe spotkanie. Apeldoorn to dobra drużyna, która do Pucharu CEV dostała się z kwalifikacji Ligi Mistrzów. Musimy się dobrze przygotować, żeby mieć pewność, że zaczniemy kwalifikacje na odpowiednim poziomie – zakończył trener Skry.
źródło: opr. własne, PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa