Siatkarze Ślepska Malow Suwałki pokonali w czwartej kolejce PlusLigi Projekt Warszawa. Miejscowi mieli szansę zakończyć mecz szybciej, w drugiej partii prowadzili 23:21, ale pozwolili rywalom odwrócić losy seta. W kolejnych suwalska ekipa już sobie na to nie pozwoliła i zgarnęła komplet punktów do ligowej tabeli, choć w końcówce meczu wydawało się, że mógł on jeszcze trochę potrwać.
Chociaż to Projekt Warszawa wygrał dwie pierwsze akcje spotkania, to szybko trzy kolejne padły łupem gospodarzy (3:2). Na tym etapie seta żadna z drużyn nie była w stanie przejąć inicjatywy, obie grały krótkimi zrywami (8:7). Sporo błędów było po stronie stołecznych (10:8), na co jednak asem serwisowym odpowiedział Igor Grobelny (11:11). Dopiero przy zagrywkach Bartosza Filipiaka Ślepsk był w stanie zbudować sobie w miarę bezpieczne prowadzenie (17:14), a atakujący nie zawodził także w ofensywie (19:15). Nieskuteczny w ataku Linus Weber zrehabilitował się mocnymi serwisami (21:22), jednak akcja Pawła Halaby dała piłkę setową Ślepskowi, całą partię zakończył blok gospodarzy.
Podobny przebieg miał kolejny set, długo nikt nie brał spraw w swoje ręce, wynik cały czas oscylował w okolicach remisu, obie ekipy wymieniały się między innymi udanymi atakami ze środka (7:8). Tak jak wymieniały się dobrymi zagraniami, tak również po równo się myliły (14:14). Matias Sanchez nie bał się posyłać do swoich kolegów szybkich piłek, te kończył Miran Kujundzić, nie wstrzymywał ręki także w polu zagrywki, co pozwalało Ślepskowi postawić kilka punktowych bloków (21:18). Ekipa z Warszawy ani myślała odpuszczać, również punktowała blokiem, a Weber mocno uderzył serwisem (21:21). Podopieczni Dominika Kwapisiewicza mieli swoje szanse (24:24), ale w walce na przewagi świetnie atakował Piotr Nowakowski (26:26), set zakończył się dopiero po kontrze Grobelnego (29:27).
Kolejną część spotkania lepiej zaczęli gracze Roberto Santilliego, którzy wykorzystywali błędy miejscowych (6:3). Ślepsk nie czekał z odrabianiem strat i po asie Sancheza złapał kontakt punktowy (7:8). Kamil Baranek na lewym skrzydle robił, co mógł, po drugiej stronie nie był mu dłużny Halaba, a wprowadzony na parkiet Arkadiusz Żakieta trafił serwisem (14:14). Przy serwisach Mirana Kujundzicia gospodarze zbudowali sobie już całkiem solidną zaliczkę (21:17), Serb długo nie schodził z pola zagrywki (23:17). Stołeczni niewiele już mogli zrobić (20:24) i po akcji Żakiety Ślepsk Suwałki prowadził w meczu 2:1.
Od mocnego uderzenia gospodarze rozpoczęli czwartą partię (5:2), piłkę przechodzącą wykorzystał Andreas Takvam i chociaż goście ze stolicy próbowali się bronić (5:8), to po asie serwisowym Halaby przegrywali już 6:11. Projekt Warszawa grał blokiem (9:12), ale kompletnie nie radził sobie w ofensywie (9:14). Kiwka Jana Firleja niewiele zmieniła (10:15), pewnym punktem ekipy z Suwałk był Żakieta (18:13). W końcówce powstało jeszcze spore zamieszanie, które skończyło się czerwoną kartką dla gospodarzy za opóźnianie gry (20:16). W końcu w ataku odnalazł się Weber, kończył swoje akcje po skosie i po prostej (21:23). Asem serwisowym popisał się Firlej (23:23), ale Halaba dał swojej drużynie piłkę meczową. Potem został zatrzymany (24:25), ale przywrócił Ślepskowi meczbola mocnym serwisem. To ten element rozstrzygnął końcówkę tej partii, mocno zza linii 9. metra uderzył bowiem Miran Kujundzić.
MVP: Matias Sanchez
Ślepsk Malow Suwałki – Projekt Warszawa 3:1
(25:22, 27:29, 25:20, 31:29)
Składy zespołów:
Ślepsk: Sanchez (1), Filipiak (5), Kujundzić (12), Takvam (14), Sapiński (8), Halaba (21), Filipowicz (libero) oraz Czunkiewicz (libero), Żakieta (12), Magnuszewski, Rudzewicz (1) i Buchowski
Projekt: Baranek (9), Firlej (5), Wrona (4), Nowakowski (11), Grobelny (10), Weber (23), Wojtaszek (libero) oraz Jaglarski (libero), Kowalczyk (1), Semeniuk i Janikowski (2)
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela PlusLigi
źródło: inf. własna