– Cieszy to, że wyszliśmy w tym meczu z trudnej sytuacji, szczególnie w drugim secie, kiedy przy zagrywce Davida Smitha odrobiliśmy straty z wyniku 20:22 w samej końcówce – przyznał po wygranej ZAKSY z BBTS-em Bielsko-Biała Aleksander Śliwka. – Ten wynik jest dla nas bardzo dobry, jesteśmy zadowoleni z tego 3:0, ale wciąż popełniamy błędy w grze, jak wszyscy – dodał środkowy ZAKSY Dmytro Paszycki.
W meczu rozpoczynającym 4. kolejkę PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w trzech setach we własnej hali zespół BBTS-u. – Myślę, że ten wynik jest dla nas bardzo dobry, jesteśmy zadowoleni z tego 3:0, ale wciąż popełniamy błędy w grze, jak wszyscy. Trzeba o tym myśleć i coś z tym robić, bo w PlusLidze nie jest łatwo wygrywać z takimi dobrymi zawodnikami i zespołami. Zobaczymy, jak to będzie w kolejnym meczu – mówił po tym spotkaniu Dmytro Paszycki.
– Dzisiaj decydowała zagrywka, którą mieliśmy dobrą. David Smith zagrał świetnie w decydujących momentach i to było najważniejsze w tym meczu – dodał środkowy ZAKSY. – Cieszy to, że wyszliśmy w tym meczu z trudnej sytuacji, szczególnie w drugim secie, kiedy przy zagrywce Davida Smitha odrobiliśmy straty z wyniku 20:22 w samej końcówce. Drużyna z Bielska-Białej nie miała dzisiaj nic do stracenia i po przegranej pierwszej partii dużo ryzykowała, grała bardzo agresywnie i przyniosło im to efekt. My na szczęście w tych kluczowych momentach zachowaliśmy większy spokój i udało się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść – przyznał po spotkaniu Aleksander Śliwka.
– Bardzo się cieszę, że w końcu jesteśmy w komplecie, wszyscy są zdrowi i sprawni fizycznie, by grać w siatkówkę. Brakuje nam oczywiście jeszcze Kornela Banacha i Norberta Hubera, ale wiem, że Norbert dołączy do nas w trakcie sezonu, a Kornel już niedługo będzie z nami trenował – mówił przyjmujący ZAKSY. – Cieszymy się z trzech punktów, cieszymy się z tego, że były to trzy sety. Teraz przed nami dzień odpoczynku i wracamy do ciężkiej, wytężonej pracy. Możliwe, że przed nami jedyny tydzień, w którym będziemy mogli w pełni potrenować, więc chcemy te dni maksymalnie wykorzystać – dodał Aleksander Śliwka.
źródło: opr. własne, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe