Amerykanki pokonały w trzech setach reprezentację Turcji i zameldowały się w półfinale, w którym zmierzą się z jedyną dotychczas niepokonaną drużyną – Serbii. – Finał jest w naszym zasięgu, ale nie myślimy o nim. Przed nami półfinał. Staramy się skupiać po kolei na każdym następnym meczu – mówiła po ćwierćfinale Alexandra Frantti.
Wynik 3:0 sugeruje, że wygrana przyszła Amerykankom bardzo łatwo. Czy tak właśnie było? – Nie powiedziałabym, że było łatwo. Turcja jest świetnym zespołem. Myślę, że skupiłyśmy się na swojej grze i dzięki temu kontrolowałyśmy wydarzenia na boisku. Udało nam się podbić wiele piłek i wyprowadzić kontry oraz przytrzymać blokiem rywalki. Myślę, że udało nam się spełnić nasze założenia przedmeczowe – mówiła po ćwierćfinale Alexandra Frantti.
W reprezentacji USA wiele się zmieniło w porównaniu do poprzedniego sezonu, w którym to Amerykanki wygrały Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Jak siatkarki odnajdują się w obecnej sytuacji? – Jesteśmy bardzo podekscytowane tymi meczami i jest to dla nas sprawdzian, w jakim miejscu teraz jesteśmy. W każdej drużynie nastąpiły jakieś rotacje, dotyczy to również naszego zespołu. Można powiedzieć, że to zupełnie nowa drużyna. Codziennie uczymy się gry ze sobą i swoich nowych ról w drużynie. Myślę, że każdego dnia jesteśmy w tym coraz lepsze – dodała przyjmująca.
Mistrz może być tylko jeden. Czy będzie nim reprezentacja Stanów Zjednoczonych? – Finał jest w naszym zasięgu, ale nie myślimy o nim. Przed nami półfinał. Staramy się skupiać po kolei na każdym następnym meczu – kontynuowała Frantti. Już wiemy, że Amerykanki w półfinale zmierzą się z Serbkami, ale czy któryś z rywali był preferowany? – Nie ma dla mnie znaczenia z kim zagramy. Jestem bardzo podekscytowana, gdy wybiegam na boisko, niezależnie od przeciwnika. Staram się nie myśleć o tym za dużo – rozwiała wątpliwości przyjmująca.
Reprezentacja Stanów Zjednoczonych przyzwyczaiła nas już do gry na najwyższym światowym poziomie. Czy utrzymanie się w topie jest dla nich tylko formalnością? – To duży wysiłek utrzymać się w czołówce i jako Team USA zawsze ciężko pracujemy każdego dnia czy to w siłowni, czy w hali. To wielka radość grać z najlepszymi na świecie. To ogromny przywilej i honor każdego dnia wkładać koszulkę reprezentacji USA – dodała Frantti.
Przyjmująca świetnie zna Polskę, bowiem z sezonie 2019/2020 występowała w KS DevelopRes Rzeszów. Jak oceniała szanse Polek na awans do półfinału? – Polska świetnie gra w tym turnieju. Śledzę każdy ich mecz. Z całą pewnością jest to dla nich coś wyjątkowego – występować przed własną publicznością. Każdy chciałby być na ich miejscu. Cieszę się z tego, co dotychczas udało im się osiągnąć – zakończyła siatkarka.
źródło: inf. własna