Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Każdy zespół już z przynajmniej jednym punktem w tabeli

PL: Każdy zespół już z przynajmniej jednym punktem w tabeli

fot. Klaudia Piwowarczyk

Za nami już 3. kolejka PlusLigi. Po trzech seriach gier liderem jest Asseco Resovia Rzeszów, która dopiero w tej rundzie straciła pierwszego seta. Komplet punktów ma także Jastrzębski Węgiel, który pokonał LUK Lublin, a grono niepokonanych zamyka Aluron CMC Warta Zawiercie. Zawiercianie w hicie kolejki 3:1 wygrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Losy meczu odwrócili natomiast bełchatowianie, przegrywali oni już ze Stalą Nysa 0:2. Ze swoich pierwszych zwycięstw mogli natomiast cieszyć się gracze z Warszawy i Bielska-Białej. 

 

Ta kolejka PlusLigi rozpoczęła się od starcia w Lublinie, gdzie LUK podejmował Jastrzębski Węgiel. Wicemistrzowie Polski momentami mieli swoje problemy, ale ich poziom wystarczył, aby wywieźć z terenu rywala komplet punktów. Jastrzębianie oddali rywalom tylko trzecią partię, a na przestrzeni całego spotkania lepiej zagrali w ofensywie, sporo problemów zrobili podopiecznym Dariusza Daszkiewicza swoim serwisem. Liderem Jastrzębskiego Węgla był ponownie Stephen Boyer, który atakował na 73% skuteczności i w sumie wywalczył 22 oczka. – Ze zwycięstw wiadomo, trzeba się cieszyć, ale to nie jest najważniejszy moment sezonu.  Przede wszystkim musimy pracować, a jest nad czym – ocenił libero jastrzębian Jakub Popiwczak. Jego zespół w tym sezonie nie stracił jeszcze punktu w tym sezonie i zajmuje 3. miejsce w tabeli.

Pierwszy punkt w tym sezonie wywalczył beniaminek z Lwowa, który prowadził już z Projektem Warszawa 2:0, ale potem inicjatywę przejęli gospodarze. Ciężar gry wziął na swoje barki Igor Grobelny, a tie-break przebiegał pod wyraźne dyktando podopiecznych Roberto Santilliego, którzy świetnie grali w polu zagrywki. MVP spotkania został wspomniany Grobelny, a po drugiej stronie siatki robił co mógł lider Barkomu – Wasyl Tupczij.  Myślę, że rozkręciliśmy się z biegiem spotkania i od drugiego seta już ta nasza gra wyglądała lepiej. Tie-break, był ukoronowaniem tego meczu – podsumował Jakub Kowalczyk, środkowy Projektu.

W sobotę Indykpol AZS Olsztyn podejmował GKS Katowice i odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zwłaszcza imponująco olsztynianie rozegrali premierową odsłonę, w której odrobili spore straty, a duża w tym zasługa wchodzącego z ławki Kamila Szymandery. W kolejnych partiach ekipa z Warmii i Mazur poszła za ciosem i nie pozwoliła już GKS-owi na zbyt wiele. Liderem był Karol Butryn, który mógł pochwalić się 20 punktami. Mocną bronią akademików był serwis – na 12 popsutych zagrywek podopieczni Javiera Webera zanotowali aż 10 asów. –  W tym meczu bardzo dobrze zagrywaliśmy, było nam o wiele łatwiej w bloku i obronie. Jesteśmy zadowoleni z meczu, możemy być bardzo zadowoleni z pierwszego seta. Idziemy cały czas do przodu. Kolejny mecz z podobnym rywalem. Teraz będzie z górki. Z dnia na dzień widać, że coraz lepiej się czujemy i możemy być zadowoleni – podsumował po pojedynku Mateusz Poręba.

Hit kolejki miał miejsce w Zawierciu, tam brązowi medaliści podejmowali mistrzów Polski. Ekipa prowadzona przez Michała Winiarskiego nie straciła punktu, oddała rywalom jedynie drugą partię, choć czwartą rozstrzygnęła na swoją korzyść dopiero po walce na przewagi. O zwycięstwie decydowały detale, a zawiercianie trochę lepiej przyjmowali. Ponownie liderami okazał się skrzydłowi: Bartosz Kwolek i Uros Kovacević, Serb skończył mecz z 24 oczkami na swoim koncie. – Wygraliśmy oba mecze z trudnymi rywalami, mamy jeszcze sporo pracy, ale zawsze lepiej się trenuje, kiedy się zwycięża i mam nadzieję, że będziemy kontynuować tę serię – zapowiedział Uros Kovacević, którego drużyna zajmuje 3. miejsce w ligowym zestawieniu.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-12

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved