Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > mistrzostwa świata > MŚ K, gr E: Chinki i Japonki z awansem do ćwierćfinału

MŚ K, gr E: Chinki i Japonki z awansem do ćwierćfinału

fot. FIVB

W pierwszym niedzielnym meczu reprezentacja Chin zmierzyła się z reprezentacją Belgii. Dwa pierwsze sety Chinki wygrały bez problemów do 18, natomiast trzeci set zakończył się grą na przewagi. Ostatecznie ze zwycięstwa 3:0 mogły cieszyć się siatkarki z Azji. Wygrana dała drużynie z Chin awans do ćwierćfinału, a Belgia pożegnała się z turniejem. Ostatni mecz w MŚ rozegrały również Holenderki, które zmierzyły się z reprezentacją Japonii. Japonki wygrały spotkanie 3:0 i mogły cieszyć się z awansu do dalszej części turnieju. 

Chinki w pierwszej fazie seta wypracowały znaczną przewagę i utrzymywały ją cały czas. Wszystko toczyło się przy zagrywkach Yuanyuan Wang i Yunlu Wang, a także po dobrych akcjach Azjatek w kontrze (9:6, 17:12). W późniejszych akcjach gra się wyrównała, belgijski atak trzymała na dobrym poziomie Britt Herbots, jednak w pojedynkę nie była w stanie przeciwstawić się rywalkom. Gdy jej koleżanki miały szansę na odrobienie start, piłki trafiały poza pole gry. Azjatycki zespół kończył atak za atakiem, nieważne która zawodniczka uderzała i spokojnie dążył do zwycięstwa w całym secie.

W pierwszych akcjach kolejnego seta Belgijki starały się gonić przeciwniczki, ale jedno ustawienie pozbawiło je sześciu punktów. Rywalki grały blokiem i atakiem, a przede wszystkim zagrywką (Yunlu Wang) i odskoczyły na 12:6. Jednak po pewnym czasie także im zaczęła doskwierać niedokładność i błędy. Wszystko zaczynało się od dobrych zagrywek Silke van Avermaet. Tym sposobem Belgijki zminimalizowały straty (15:16). Następnie jednak Xinyue Yuan punktowała zagrywką i Azjatki znowu odskoczyły na trzy punkty 19:16. Wśród Belgijek najbardziej obciążona atakami była Herbots, która nie była w stanie przez to utrzymać najwyższej skuteczności w tym elemencie, a rywalki uciekały z wynikiem coraz bardziej. Chinki zamknęły seta blokiem, a wygrana w dwóch setach dała im awans do ćwierćfinału.

Trzeciego seta rozpoczęła zacięta walka, a na tablicy wyników najczęściej zobaczyć można było remis. Belgijki były skuteczniejsze niż wcześniej, miały sporo szans, na zbudowanie prowadzenia, jednak dłuższe wymiany ostatecznie kończyły rywalki. Po uderzeniu Herbots Europejki prowadziły minimalnie 10:9, ale wystarczyła chwila i przeciwniczki odebrały im przewagę. Skuteczna dwukrotnie na siatce Xinyue Yuan zwiększyła dystans do stanu 14:11. Belgijki nie składały broni, ale przeciwniczki grały swoje, szanowały piłkę w ataku i pewnie zmierzały do zwycięstwa (19:15). Po drugiej stronie cały czas trwała walka, belgijski zespół grał skutecznie w ataku i zbliżył się na 20:21, a po asie serwisowym Manon Stragier wyrównały po 22. Kiedy trzeba było Chinki zagrały jednak blokiem i niedługo później cieszyły się z wygranej w całym meczu.

Chiny – Belgia 3:0
(25:18, 25:18, 27:25)

Składy zespołów:
Chiny: Yuan X. Y. (10), Diao L. Y. (3), Gong X. Y. (7), Wang Y. Y. (11), Wang Y. L. (15), Li Y. Y. (16), Wang M. J. (libero) oraz Yang H. Y. (1)
Belgia: Herbots (21), Lemmens (2), Van Gestel (5), Janssens (5), Van de Vyver (3), Van Avermaet (10), Rampelberg (libero) oraz Van Sas (1), Stragier (1), Guilliams


Choć to Japonki pierwsze wypracowały dwupunktowe prowadzenie, to Oranje szybko wróciły do gry, a po udanych blokach same prowadziły 9:6. Seki z pola zagrywki zaczęła odrabiać straty, a as Mayu Ishikawy wyrównał po 10:10. Problemy w ataku ekipy z Niderlandów i m.in. jej autowe uderzenia pozwoliły uciec Azjatkom na bezpieczny dystans (17:13). Pomarańczowe walczyły jednak do końca, zaczęły grać w polu i kończyć kontry. Po uderzeniu Anne Buijs było już tylko 16:17. Japonki znowu zaczęły uciekać, a rywalki goniły wynik. Dobry blok Celeste Plak i autowe uderzenie Azjatek ponownie zminimalizowały dystans (20:21). Japonki wytrzymały napór i wygrały seta.

W pierwszych akcjach obie ekipy wymieniały się co trochę na prowadzeniu, do momentu dwóch błędów – w ataku i w ustawieniu – Oranje. Po nich Japonia prowadziła 9:6. Nie zdeprymowało to europejskiej ekipy, która niedługo później po uderzeniach Buijs i Plak wyrównała po 10. Niedługo później to pomarańczowe były delikatnie z przodu, a na boisku toczyła się ciekawa dla oka i skuteczna gra. Na tym etapie seta kluczowa była gra w formacji blok-obrona, bowiem obie ekipy uderzały mocno i skutecznie, nie popełniając błędów. Po udanej kontrze Azjatki objęły prowadzenie, które podwyższyły do dwóch punktów. Oranje wybroniły jeszcze piłkę setową udanym blokiem, ale nie zdołały zatrzymać rywalek w kolejnej akcji.

Wyrównana gra toczyła się też w pierwszych minutach kolejnej odsłony, choć to gra Japonek była bardziej przekonująca, a gra w ataku bardziej kombinacyjna. Po uderzeniu Ishikawy i nieporozumieniu w szeregach Oranje Azjatki odskoczyły na 7:4. Z czasem zaczęły uciekać jeszcze bardziej. Holenderki próbowały ratować się jeszcze blokiem, ale niewiele to dało. Po udanej kontrze japoński zespół prowadził 14:8, a po kolejnych udanych akcjach 17:10. Pomarańczowe w żaden sposób nie zdołały już zagrozić przeciwniczkom, choć próbowały i broniły się m.in. blokiem. Japonki utrzymały przewagę i zamknęły mecz w minimalnej liczbie setów.

Japonia – Holandia 3:0
(25:23, 25:23, 25:21)

Składy zespołów:
Japonia: Ishikawa (15), Shimamura (8), Inoue (15), Hayashi (10), Yamada (5), Seki (5), Fukudome (libero) oraz Koga, Airi, Miyabe i Yoshino
Holandia: Plak (13), Lohuis, Buijs (15), Bongaerts, Daalderop (12), Timmerman (6), Schoot (libero) oraz Savelkoel, Dijkema, Jasper i Dambrink (1)

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy E mistrzostwa świata siatkarek

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, mistrzostwa świata

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-10-09

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved