W niedzielę o 14:45 rozpocznie się ciekawe starcie w siatkarskiej ekstraklasie. Aluron CMC Warta Zawiercie podejmie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. – To jest całkowicie nowa historia i poprzednie wyniki nie będą miały znaczenia – powiedział przed tym starciem Wojciech Żaliński, przyjmujący kędzierzyńskiego zespołu.
W pierwszym z niedzielnych meczów PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie podejmie Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Obie drużyny mają na swoim koncie 2 zwycięstwa, ale mistrzowie Polski dotychczas nie stracili punktu. Zespoły grały ze sobą dwa tygodnie temu podczas Memoriału Arkadiusza Gołasia.
W finale tego turnieju kędzierzynianie wygrali po tie-breaku a MVP wybrano Adriana Staszewskiego. – Mecz z Memoriału Gołasia chyba nie będzie miał dużego znaczenia. Ani my nie byliśmy w komplecie, ani oni. To był jeszcze turniej towarzyski, więc nie wiem, jakim cyklem treningowym szli i jak się do tego przygotowywali. To jest całkowicie nowa historia i poprzednie wyniki nie będą miały znaczenia – stwierdził Wojciech Żaliński.
Na początku sezon PlusLigi jest bardzo intensywny. Codziennie rozgrywany jest jakiś mecz ligowy. Chociaż sezon rozpoczął się 30 września, już trwa trzecia kolejka. Po niedzielnym starciu z Wartą, kędzierzynian w czwartek czeka kolejny pojedynek. – Oby było zawsze, że kto by się na boisku nie pojawił, to żeby pomagał drużynie. Co do dwóch meczów w tygodniu, to ta drużyna w zasadzie zawsze chyba takim cyklem grała różne rozgrywki – liga, Liga Mistrzów. Do tej pory mamy tylko rozgrywki PlusLigi, ale jest dużo grania i mecze są często. Musimy po prostu akceptować ten fakt i być co trzy dni gotowi – zaznaczył przyjmujący mistrza Polski.
źródło: opr. własne, ZAKSA TV, zaksa.pl