– Nie lubimy dostawać po nosie, gdy ktoś nas blokuje. W miarę szybko otrząsnęliśmy się, zmieniliśmy rytm gry i z biegiem pierwszego seta odrobiliśmy najpierw dwa, potem trzy punkty. Potem weszliśmy na wyższy poziom, narzucaliśmy swoją grą presję na przeciwniku i zasłużenie wygraliśmy – powiedział po wygranej w Radomiu atakujący Warty Dawid Konarski.
Drugie zwycięstwo w tym sezonie odnieśli siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie, którzy w środę pokonali na wyjeździe Cerrad Eneę Czarnych Radom. Do wygranej potrzebowali zaledwie trzech setów, chociaż początek meczu nie ułożył się po ich myśli.
– Nie weszliśmy dobrze w to spotkanie. Stanęliśmy w jednym ustawieniu, gdy zagrywał Timo Tammemaa. Chyba chcieliśmy za bardzo siłowo grać. Radomianie potrafią odrzucić od siatki, a z przodu mają Lemańskiego, Schulza i Łukasika, więc kawał bloku i forsowanie go nie jest proste. Tak było do stanu 9:3 dla gospodarzy, Piłka wracała nam pod nogi, trudno było asekurować. Potem zmieniliśmy rytm grania, opóźnialiśmy ataki, parę razy nabiliśmy blok i zaczęliśmy krok po kroku ten mecz kontrolować. Całkiem nieźle zagrywaliśmy, oni mieli swoje problemy i cieszymy się, że z seta na set nasza gra wyglądała coraz lepiej – powiedział atakujący przyjezdnych Dawid Konarski.
Radomianie na początku meczu dobrze grali blokiem, ale im dalej w spotkanie, tym coraz większą kontrolę nad nim mieli podopieczni Michała Winiarskiego. – Mamy na tyle doświadczoną ekipę, że nie lubimy dostawać po nosie, gdy ktoś nas blokuje. W miarę szybko otrząsnęliśmy się, zmieniliśmy rytm gry i z biegiem tego pierwszego seta odrobiliśmy najpierw dwa, potem trzy punkty. I tak krok po kroczku wracaliśmy. Potem weszliśmy na wyższy poziom, narzucaliśmy swoją grą presję na przeciwniku i zasłużenie wygraliśmy – dodał doświadczony zawodnik zespołu z Zawiercia.
W przeszłości grał on w Czarnych, ale wówczas nie miał jeszcze możliwości występowania w nowej hali w Radomiu. – Hala na aktualne warunki w PlusLidze i w Radomiu jest idealnych rozmiarów. Cieszymy się z wygranej. W zeszłym roku graliśmy na tyle wcześnie, że jeszcze nie załapaliśmy się na tę nową halę, ale w tym sezonie już wszystkie zespoły w niej zagrają. Myślę, że warunki są bardzo fajne zarówno dla przyjezdnych, jak i gospodarzy. Rozdziewiczyliśmy tę halę trzema punktami i to jest najważniejsze – zakończył Dawid Konarski.
źródło: aluroncmc.pl, inf. własna