– W moim mieście rodzinnym jest drużyna siatkarska, której mecze obserwowałem od dzieciaka. Z rodzicami chodziłem na mecze. W ten sposób zaczęła się ta wspaniała przygoda – mówił w specjalnej rozmowie dla Strefy Siatkówki Georgi Seganow. Rozgrywający GKS Katowice opowiedział o swoich pierwszych, siatkarskich krokach, grze reprezentacji Bułgarii w mistrzostwach świata i początkach w PlusLidze.
Jak się zaczęła twoja przygoda z siatkówką?
Georgi Seganow: – W moim mieście rodzinnym jest drużyna siatkarska, której mecze obserwowałem od dzieciaka. Z rodzicami chodziłem na mecze. W ten sposób zaczęła się ta wspaniała przygoda. Bardzo polubiłem tę dyscyplinę sportu, więc zapisałem się na treningi do miejscowego klubu.
Niedawno zakończone mistrzostwa świata szybko zakończyły się dla reprezentacji Bułgarii. Było to duże rozczarowanie dla was?
– Zdecydowanie tak. Chciałbym o tym jak najszybciej zapomnieć, bo chyba był to nasz najgorszy turniej od lat. Bardzo mi przykro z tego powodu. Mam nadzieję, że w kolejnych latach nasza reprezentacja będzie świętować sukcesy i damy wiele powodów do radości naszym rodakom.
Dotychczas występowałeś w ligach włoskiej i tureckiej. Teraz przyszedł czas na Polskę. Czemu?
– Myślę, że każdy siatkarz chce grać w Polsce, w PlusLidze. Siatkówka cieszy się dużą popularnością wśród kibiców, którzy tłumnie wspierają swoje ulubione zespoły z trybun. Hale tętnią życiem, panuje w nich niesamowita atmosfera nieporównywalna z innymi ligami. Zarówno liga, jak i kluby słyną z dobrej organizacji. Ponadto, liga jest silna. Z całą pewnością należy do TOP3 w Europie obok włoskiej i rosyjskiej.
Oferta z GKS Katowice pojawiła się dość nieoczekiwanie, a mimo to stosunkowo szybko doszło do podpisania umowy. Jak to się odbyło?
– GKS Katowice skontaktował się ze mną na około trzy tygodnie przed rozpoczęciem mistrzostw świata. W ostatnim dniu naszego pobytu z reprezentacją Bułgarii w Katowicach spotkałem się z władzami klubu i podpisałem kontrakt. Od razu wiedziałem, że chcę zostać tu na dłużej. Spełniło się moje wielkie marzenie o grze w Polsce.
Co chcesz osiągnąć w Polsce?
– Wszystko, co jest tylko możliwe. Na pewno chciałbym, byśmy jako GKS Katowice pokazali się z jak najlepszej strony i wygrali możliwie najwięcej meczów. Ale najpierw bardzo chciałbym się odwdzięczyć moim kolegom z drużyny za tak ciepłe przyjęcie. To bardzo dobrzy ludzie po prostu.
Co ci się spodobało w naszym kraju? Odwiedziłeś już jakieś ciekawe miejsca w Katowicach?
– Niestety jeszcze nie zdążyłem poznać miasta, bo nie miałem na to fizycznie czasu, ale w wolnej chwili na pewno odwiedzę centrum miasta, pojadę do Krakowa. Słyszałem, że to piękne miasto i bardzo chciałbym je zwiedzić.
źródło: inf. własna