– Zagrywka jest naszą mocną stroną, dysponujemy ogromnym potencjałem w tym elemencie. W niejednym spotkaniu potrafiliśmy odwrócić jego losy. W spotkaniu przeciwko Warcie nasza zagrywka falowała – powiedział drugi trener bełchatowian Radosław Kolanek.
PGE Skra Bełchatów po zaciętym spotkaniu musiała uznać wyższość CMC Aluron Warty Zawiercie. Przyjezdni po trzech partiach prowadzili 2:1, nie wykorzystali swoich szans na zwycięstwo i musieli zadowolić się jednym punktem.
– Mecz przeciwko Warcie był meczem taktycznym. Przeciwko tej drużynie zawsze trzeba dużo kombinować jeśli chodzi o taktykę oraz o linię bloku. Mieliśmy problem ze zdrowiem Grzegorza Łomacza, mam nadzieję, że za niedługo wszystko będzie dobrze. Nasi rywale to wyczuli, że nie jest on w pełnej dyspozycji i ich gra zaczęła opierać się o lewe skrzydło – stwierdził drugi szkoleniowiec bełchatowian.
W drugiej i trzeciej partii spotkania przyjezdni z Bełchatowa zagrali bardzo dobrze w polu zagrywki. Mogła podobać się gra Mateusza Bieńka, który zanotował serię udanych zagrywek w tym pięć asów serwisowych. PGE Skra zdobyła bezpośrednio z zagrywki osiem punktów, a Warta pięć. – Jesteśmy uzależnieni od zagrywki, mamy ogromny potencjał w tym elemencie gry i jesteśmy w stanie ustawić sobie niejeden mecz oraz niejedną sytuację. Przeciwko zawiercianom falowaliśmy, jeżeli chodzi o jakość i powtarzalność tej zagrywki. Było to związane z obiektem naszych rywali, gdzie ciężko jest utrzymać regularność. Nam się nie udało tego zrobić, szukaliśmy też alternatywy dla Filippo Lanzy, ponieważ zgubił on swoją efektywność w tym elemencie gry. Na boisku pojawił się Lucas (Vasina przyp.red.), poszedł na całość i nie trafił. To były nasze decyzje i nasze ryzyko, żeby zostać w grze – dodał Radosław Kolanek.
Czwarta ekipa ubiegłego sezonu jest zespołem zgranym i kompletnym. Drużynę żółto-czarnych czeka ciężki sezon związany z duża ilością meczów. – Żeby myśleć o dużych rzeczach, to musimy mieć taki zespół. Szybko musimy wyciągać wnioski i zawsze musimy wierzyć, że to my wyjdziemy z hali z podniesioną głową. Czekają nas bardzo duże obciążenia biorąc pod uwagę grę w lidze oraz w Pucharze CEV. Stąd też kadra, którą dysponujemy zostanie w pełni wykorzystana po to. aby ten sezon zakończyć dobrym wynikiem – zakończył trener.
źródło: inf. własna