Polki fazę grupową mistrzostw świata zakończyły porażką w meczu z Turcją. Mogą być jednak zadowolone ze swojej gry, gdyż wyższość swoich przeciwniczek uznały dopiero po zaciętej walce. – Takie mecze mobilizują do dalszej pracy, bo widzimy, że to, co robimy, przynosi efekt. Ja jestem dumna z tej drużyny i wierzę, że jeszcze pokażemy naszą siłę – powiedziała po tym spotkaniu Zuzanna Górecka.
Polki po meczu z Turczynkami mogą mieć poczucie niedosytu. Uległy im bowiem dopiero w tie-breaku, który zakończył się wynikiem 15:11. – Na pewno szkoda tego meczu, ale my przed meczem powiedziałyśmy sobie: zróbmy wszystko, żebyśmy wyszły z podniesioną głową z tej hali. Myślę, że możemy wyjść wszystkie z podniesioną głową, bo pokazałyśmy, że jesteśmy jedną wielką drużyną i my się dogrywamy. Jestem pewna, że z tej drużyny będzie coś wielkiego. Potrzebujemy na pewno dużo czasu. Takie mecze mobilizują do dalszej pracy, bo widzimy, że to, co robimy, przynosi efekt. Ja jestem dumna z tej drużyny i wierzę, że jeszcze pokażemy naszą siłę – skomentowała tę przegraną Górecka.
Polki mogą być także z siebie dumne, bo widać poprawę w ich grze w porównaniu z innymi rozgrywkami, w których do tej pory brały udział. – Zdecydowanie jesteśmy innym zespołem. Już bardziej się rozumiemy na boisku, bardzo dużo czasu spędziłyśmy też przed tymi mistrzostwami w hali razem. To, co tutaj wszyscy widzą, to jest taki wierzchołek. Ja jestem pełna optymizmu po tym meczu. Mimo że jest przegrany wiem, że takie mecze dadzą nam kolejne dobre doświadczenia i kolejną lekcję na przyszłość. Na pewno nie będziemy się zatrzymywać po tej przegranej. Wręcz przeciwnie – myślę, że ona nas napędzi i jedziemy do Łodzi, żeby się bić z najlepszymi – dodała przyjmująca reprezentacji Polski.
Pozytywne nastawienie Polek do kolejnych meczów po tej przegranej potwierdzają również słowa innej z polskich przyjmujących, Olivii Różański. – Myślę, że teraz bardziej czuję złość, bo wiem, że zagrałyśmy bardzo dobre spotkanie i postawiłyśmy się Turczynkom. Naprawdę niewiele zabrakło. Także myślę, że to bardziej mnie denerwuje, bo wiem jak blisko byłyśmy wygranej i że zostały takie drobiazgi do poprawy. Ale jestem pozytywnie nastawiona do kolejnych meczów, bo pokazałyśmy dzisiaj, jak dobry poziom prezentujemy – powiedziała.
W kolejnej fazie turnieju rywalami Polek będą zespoły z USA, Serbii, Kanady oraz z Niemiec. Zapowiada się więc duża dawka emocji. – To jest ciężki turniej, mistrzostwa świata. Także skupiamy się na kolejnym meczu. Teraz jedziemy do Łodzi i jeszcze dużo pracy przed nami i wiemy, że będzie dobrze – zakończyła Różański.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl