W ostatniej kolejce spotkań grupy C mistrzostw świata siatkarek spotkały się dwie drużyny, które walczyły o pierwszą lokatę w zestawieniu. Przed spotkaniem o jeden punkt lepsze były Amerykanki, które liderowały grupie. Po nim sytuacja się zmieniła. Serbki wygrały w trzech setach i przeskoczyły rywalki.
Mecz Serbii z reprezentacją USA miał zadecydować o pierwszym miejscu w grupie C. Amerykanki rozpoczęły go od prowadzenia 3:1, szybko jednak straciły przewagę i rozgorzała walka punkt za punkt. Licznie zgromadzeni kibice w łódzkiej Sport Arenie mogli oglądać ciekawe i efektowne akcje z obu stron siatki. W zespole Serbii błyszczała Tjana Bosković, w drużynie USA atak rozkładał się niemal równo na wszystkie zawodniczki, a na tablicy wyników co chwila był remis (13:13). Po ataku Andrei Drews Amerykankom udało się odskoczyć na dwa punkty (16:14), ale Serbki natychmiast zniwelowały tę stratę i to one przejęły inicjatywę. Po efektownym bloku Jovany Stevanović prowadziły już 21:18, a po chwili miały cztery punkty więcej od rywalek (23:19) i piłkę setową po ataku Bosković. Ostatecznie podopieczne trenera Danielle Santarelliego wygrały tego seta do 20.
Już na początku drugiej partii zarysowała się nieznaczna przewaga reprezentacji Serbii (5:3), a kibice mogli co chwila oklaskiwać świetne zagrania zawodniczek obu drużyn. Amerykanki wygrały cztery kolejne wymiany i sytuacja na tablicy wyników zmieniła się niczym w kalejdoskopie. Podopieczne trenera Karcha Kiralyego utrzymywały kilkupunktową przewagę, jednak rywalki nie zamierzały się poddawać. Znów świetnie w ataku radziła sobie Tjana Bosković, dołożyła kilka punktów Bianka Busa i Serbki doprowadziły do remisu 17:17, a potem to one wyszły na prowadzenie (21:20). Wynik 22:22 zwiastował spore emocje w końcówce seta – świetnym atakiem popisała się znów Busa, a Kara Bajema została zatrzymana blokiem i Serbia miała piłkę setową. Przy stanie 24:23 po ataku Bosković sędziowie pokazali aut, ale challenge wykazał, że piłka dotknęła bloku i zespół USA przegrał również drugiego seta.
Trzecia odsłona tego spotkania to już popis gry Serbek i niemoc zespołu USA, który jakby po tych dwóch setach opadł z sił. Zespół trenera Santarelliego szybko wyszedł na prowadzenie 8:4, a po ataku z piłki przechodzącej Bosković było już 16:10. Atakująca reprezentacji Serbii była nie do zatrzymania (zdobyła w całym meczu 25 punktów) a przewaga Serbek rosła. Amerykanki wydawały się już mocno zniechęcone i zagubione na boisku. Po kolejnym ataku Bosković przewaga Serbii wzrosła do 10 punktów (21:11), a seta zakończył skuteczny atak… Tjany Bosković. Serbki rozbiły zespół USA w tym secie do 13 i wygrywając 3:0 zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie C.
USA – Serbia 0:3
(20:25, 23:25, 13:25)
Składy zespołów:
USA: Poulter (2), Tapp (4), Drews (5), Washington (5), Bajema (6), Cook (3), Wong-Oranties (libero) oraz Hentz (libero), Parsons (4), Cuttino (3) i Hall (2)
Serbia: Busa (7), Drca (4), Aleksic (2), Stevanovic (8), Bosković (25), Lozo (8), Pusic (libero) oraz Lazović i Milenković
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela grupy C mistrzostw świata kobiet
źródło: inf. własna