W drugim kontrolnym meczu ŁKS Commercecon Łódź po raz drugi wygrał z SC Poczdam. Tym razem łodzianki wygrały 4:0, spotkanie było zacięte, o wygranej w dwóch setach decydowała gra na przewagi. Najwięcej punktów dla łódzkiej ekipy zdobyła Aleksandra Gryka -18, a dla ekipy z Poczdamu Rica Maase – 20.
Drugi mecz towarzyski pomiędzy SC Poczdam a ŁKS-em Commercecon Łódź zaczął się spokojnie. Obie strony chciały grać jak najdokładniej, ale nieco lepiej wystartowały Wiewióry, obejmując prowadzenie 5:3. Przewaga łodzianek wzrosła do trzech punktów po punktowym bloku Anastasii Hryszczuk. Przez długi czas ŁKS utrzymywał ten dystans (16:14, 18:16), ale poczdamianki powoli zmniejszały stratę, którą całkowicie odrobiły przy stanie 19:19, co zwiastowało zaciętą końcówkę. Taka właśnie była. Set musiał zostać rozstrzygnięty w grze na przewagi. Kiedy szala przechyliła się na stronę poczdamianek (26:25), trener Alessandro Chiappini poprosił o przerwę. Oba zespoły miały swoje szanse na zakończenie tej partii. W końcu po długiej akcji set zakończyła po ataku z kontry Lana Scuka (31:29).
Druga partia była przedłużeniem końcówki pierwszej. Oba zespoły szły od początku łeb w łeb (5:5). Impas pierwsze przełamały siatkarki SC Poczdam, które punktowym blokiem doprowadziły do stanu 12:10. ŁKS szybko doprowadził do wyrównania 15:15, a później przejął inicjatywę i wyszedł na prowadzenie 19:17. Radość z przewagi nie trwała jednak długo, bo gospodynie wyrównały (21:21) i znów set miał rozstrzygnąć się w końcówce. Dwa skuteczne ataki Valentiny Diouf dały Wiewiórom piłki setowe (24:22). Pierwszą poczdamianki obroniły, ale później przy ataku Diouf były już bezradne (25:23).
W trzecim secie pierwsze dwupunktowe prowadzenie dała łodziankom Julita Piasecka, która pojedynczym blokiem powstrzymała atak rywalek (3:1). Po dobrym fragmencie gry, Wiewióry powiększyły przewagę do pięciu punktów (8:5). ŁKS kontrolował przebieg seta. Momentami poczdamianki zbliżały się, ale cały czas ełkaesianki trzymały przynajmniej dwupunktową przewagę, by po chwili odjeżdżać z wynikiem (18:14). W końcu gospodynie obudziły się i wykorzystały błędy łódzkich siatkarek, co zaowocowało niemal zniwelowaniem straty (18:19). Wtedy po raz kolejny czujnym blokiem zareagowały łodzianki. Natalia Dróżdż zgasiła atak rywalki i znów przewaga wzrosła do trzech punktów (21:18). Pierwszą piłkę setową łodzianki miały przy 24:22, ale rywalki zdołały się obronić. Przy 25:24 oglądaliśmy najdłuższą akcję w meczu, którą efektownym, pojedynczym blokiem zakończyła niewysoka rozgrywająca ŁKS-u Angelika Gajer.
Trenerzy uzgodnili, że mimo wyniku 3:0 dla ŁKS-u, rozegrają dodatkowego seta. Ten ponownie lepiej zaczął się dla Wiewiór, które po chwili wyrównanej gry odjechały na trzy punkty (7:4). Nie cieszyły się jednak zbyt długo takim prowadzeniem, bo gospodynie szybko wyrównały, a później to one uzyskały niewielką przewagę po asie serwisowym (11:9). Trener Chiappini zadecydował, że trzeba przerwać grę i skorygować grę swojego zespołu. Przerwa pomogła łodziankom, bo po kiwce Gajer, autowym ataku poczdamianek i skończonej kontrze przez Hryszczuk, Wiewióry wróciły na prowadzenie (12:11). Po chwili punkt sprytną kiwką dołożyła Piasecka, a szczelny blok Scuki i Dróżdż dał kolejne oczko ŁKS-owi, który w tym momencie prowadził już 14:11. Gospodynie chyba przestały w tym momencie wierzyć w zwycięstwo, bo nakręcone łodzianki powiększały sukcesywnie przewagę (18:12). Jeszcze przed końcówką siatkarki z Poczdamy nieco się obudziły i zniwelowały część strat (18:20), ale Wiewióry szybko odpowiedziały czterema udanymi akcjami i spokojnie zmierzały po sukces w tym dodatkowym secie (24:18). Partię zakończyła udanym atakiem Scuka 25:22
SC Poczdam – ŁKS Commercecon Łódź 0:4
(29:31, 23:25, 24:26, 22:25)
Składy zespołów:
SC: Viggars (2), Hetmann (10), Jasper (14), Leweling (16), Maasee (20), Djokic (7), Kirchhoff (libero) oraz van Aalen (4)
ŁKS: Gryka (18), Diouf (14), Dróżdż (5), Hryszczuk (7), Gajer (6), Scuka (13), Maj-Erwardt (libero) oraz Łyżwa, Piasecka (16) i Drabek (libero)
źródło: inf. własna