W grupie C mistrzostw świata w piątek zmierzyły się ze sobą zespoły narodowe Serbii i Kazachstanu. Zawodniczki z Bałkanów nie miały żadnych problemów z wygraną w trzech setach. Kanada okazała się lepsza od Bułgarii i zapewniła sobie awans do kolejnej rundy. Bułgaria oraz Kazachstan pozostają bez zwycięstwa w tej grupie.
W pierwszym secie po asie serwisowym Sary Lozo Serbki prowadziły 2:0. Gdy po długiej wymianie zaatakowała Aleksić, było już 6:3 dla ekipy z Bałkanów. Pierwsza partia toczyła się pod dyktando Serbek. Szybko zdobyły wysoką przewagę. 12:7 było po ataku Milenković na pojedynczym bloku. Przy stanie 18:11 o czas poprosił trener ekipy Kazachstanu, ale na nic się to nie zdało. Serbki wygrały seta 25:13.
Początek drugiej partii był bardziej wyrównany, ale Serbki z każdą piłką się rozkręcały. Po ataku Aleksić z 6. strefy prowadziły już 13:7. Szkoleniowiec Kazaszek poprosił o czas przy stanie 16:8 dla serbskiej ekipy. I chociaż jego zawodniczki dwoiły się i troiły, to nie potrafiły znaleźć recepty na grę rywalek. W końcówce Kazaszki popisały się podwójnym blokiem na Lazović. Młoda Serbka w kolejnej akcji obiła antenkę zamiast bloku i straty ekipy Kazachstanu się nieco zmniejszyły. Wciąż jednak Serbki prowadziły kilkoma punktami i to zupełnie wystarczyło do wygrania seta (25:17).
W trzecim secie obraz gry się nie zmienił. Serbki szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie (7:3). Po ataku Milenković było już 11:5. Kazaszki musiały sobie radzić nie tylko z trudnymi zagrywkami rywalek, ale i z ich grą kombinacyjną. Kiwka Lazović dała Serbkom przewagę 15:7 i o czas poprosił szkoleniowiec Kazachstanu. Nie zmieniło to jednak obrazu gry. As serwisowy Popović dał Serbii prowadzenie 17:7. Ostatecznie trzecia partia zakończyła się wygraną serbskiej ekipy 25:10.
Serbia – Kazachstan 3:0
(25:13, 25:17, 25:10)
Składy zespołów:
Serbia: Popovic (12), Mirkovic, Mihajlovic (12), Aleksic (13), Milenkovic (11), Lozo (9), Jegdic (libero) oraz Lazovic (2)
Kazachstan: Czumak (3), Meister (1), Nikitina (13), Belczenko (3), Smirnowa (5), Biełowa (3), Bekiszewa (libero) oraz Beket (libero), Michajłowa, Kołomojec i Kożdanberdina
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu
Błędy własne po stronie Bułgarek pozwoliły ich rywalkom wyjść na czteropunktowe prowadzenie. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki przez Miroslawe Paskową starty zostały zmniejszone, ale stan taki nie utrzymywał się długo. Podopieczne Lorenzo Micelliego oddawały sporo punktów za darmo, co musiały jak najszybciej ograniczyć. Różnicę udało im się zmniejszyć po ataku z obejścia Miry Todorowej oraz przyjściu linii środkowej przez Brie King (8:10). Dodatkowo Paskowa zagrała w kontrataku blok-aut i było 13:14. Europejkom udało się doprowadzić do remisu, więc o wszystkim decydowała końcówka. W niej atak z szóstej strefy skończyła Alexa Gray, dzięki czemu Kanadyjki miały dwa ,,oczka” więcej. Przewagę tą nie tylko udało im się utrzymać, ale i powiększyć, gdy w ostatnie akcji seta King ustawiła szczelny blok (25:21).
Bułgarki nie poddawały się i dobrze rozpoczęły drugą partię. Po przestrzelonym zagraniu Hilary Howe prowadziły 4:1, ale kilka nieskończonych ataków natychmiast zmieniło ich sytuację. Po asie serwisowym Kiery Van Ryk to Kanadyjki uzyskały dwupunktową przewagę. Niemniej obie drużyny grały nierówno, a punkty były zdobywane seriami. Po autowy atakach Howe oraz Brie King to podopieczne Shannon Winzer musiały gonić. W szeregach jej ekipy zaczęły się mnożyć błędy zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Po asie serwisowym Silwany Czauszewej zrobiło się 18:14, ale obie drużyny pokazały już w tym spotkaniu, że nie była to przewaga bezpieczna. Po skończeniu kontrataku przez Alexe Gray dystans zmniejszył się do punktu, a kiedy Miroslawa Paskowa nie trafiła w boisko siatkarki z kraju Klonowego Liścia doprowadziły do remisu. Wszystko rozstrzygało się podczas gry na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowały Europejki i to one po zagraniu Elitsy Wasiljewej-Atanasijević wygrały 27:25.
W trzeciej części meczu do ataku przystąpiły Kanadyjki. O ile pierwsze dwupunktowe prowadzenie szybko roztrwoniły to kolejne utrzymywało się dłuższy czas. Po stronie Bułgarek poza Elitsą Wasiljewą-Atanasijević nikt nie punktował, dlatego ich sytuacja stawała się coraz cięższa. Kiedy Kiera Van Ryk skończyła kontratak było już 11:7 i przewaga ta ciągle rosła. Mogła by być jeszcze większa, ale i Kanadyjkom zdarzało się popełniać błędy. W ich szeregach dobrze działał system blok-obrona. Bułgarskie zawodniczki grały bardzo jednostronnie. Po trafieniu Alexy Gray przewaga wzrosła do pięciu ,,oczek” i wszystko wskazywało na to, że losy tej partii są już rozstrzygnięte. Tym bardziej, że ich rywalki nie miały żadnego argumentu i przestały punktować po swoich dobrych zagraniach. Wprawdzie w samej końcówce ich gra zaczęła wyglądać nieco lepiej, ale przed kolejną partią musiały poprawić w swojej grze sporo.
Czwarty set rozpoczął się od naprzemiennego zdobywania punktów. Dopiero po trafieniu Brie King Kanadyjki uzyskały dwupunktowe prowadzenie. Dobra zmianę dała Gergana Dimitrowa, która była bardzo aktywna na siatce. Po asie serwisowym Emily Maglio oraz bloku King było już 8:4, ale dobre zagrania siatkarki Winzer przeplatały błędami, więc trzy kolejne punkty zapisały na swoje konto ich rywalki. Szybko jednak powróciły do czteropunktowej przewagi, a dodatkowo ją zwiększyły. Gra Bułgarek zaczęła przypominać tą z poprzedniej partii. Nie potrafiły kończyć akcji po swoim przyjęciu i tylko dzięki błędom rywalek miały jeszcze szansę na doprowadzenie do wyrównania. Z każdą rozegraną akcją zaczynały przestawać też wierzyć w zwycięstwo w tym spotkaniu. Końcówkę seta zagrały fatalnie. Ostatecznie po ataku Jennifer Cross ich licznik zatrzymał się na 15 punktach. Tym samym Kanadyjki awansowały do dalszej fazy mistrzostw, a Bułgarki po spotkaniu z Kazachstanem pojadą do domu.
Bułgaria – Kanada 1:3
(21:25, 27:25, 20:25, 15:25)
Składy zespołów:
Bułgaria: Dimitrowa N. (7), Paskowa (16), Kitipowa (1), Todorowa M. (3), Wasiljewa-Atanasijević (18), Czauszewa (4), Paszkulewa (libero) oraz Dimitrowa G. (3), Jordanowa, Barakowa (1) i Kriwoszijska (1)
Kanada: Van Ryk (22), Gray (19), Cross (5), King (4), Howe (17), Maglio (11), Plaermo (libero) oraz Livingston
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C mistrzostw świata siatkarek
źródło: inf. własna