Reprezentacja Stanów Zjednoczonych może cieszyć się z kolejnego zwycięstwa. Tym razem Amerykanki zainkasowały komplet punktów w starciu z Bułgarią. Zawodniczki zza wielkiej wody co prawda pewnie wygrały sety numer jeden, trzy oraz cztery, ale w drugim oddały inicjatywę rywalkom.
Początek spotkania nie wyszedł Bułgarkom, po stronie których bardzo mocno kulał atak. To było wodą na młyn dla Amerykanek. W ich szeregach praktycznie nie do zatrzymania była Alexandra Frantti i po jej uderzeniach ekipa z USA zwiększała dystans. Dzielnie wspierała ją Chiaka Ogbogu, która dołożyła też po punkcie blokiem i zagrywką. Od połowy seta amerykańska drużyna dominowała na boisku i dowiozła do końca znaczne prowadzenie.
Reprezentacja Bułgarii poprawiła skuteczność swojego ataku w kolejnej odsłonie, co wyrównało walkę na boisku. Częściej punktowała Elitsa Wasiljewa-Atanasijević, dobrą skuteczność utrzymywała również Miroslawa Paskowa. Kiedy Amerykanki rozkręcały się i próbowały uciec z wynikiem, w polu zagrywki pokazywały się z dobrej strony Mira Todorowa i Silwana Czauszewa. Wynik był na styku (17:17). Mimo że po drugiej stronie siatki robiła, co mogła Frantti, na koniec seta zemściły się na Amerykankach nieskończone akcje, a Bułgarki wyrównały stan meczu.
Jeszcze w pierwszych akcjach trzeciego seta zespół z Bułgarii starał się trzymać blisko rywalek, choć Amerykanki prowadziły delikatnie (7:5). Niedługo później gra bułgarskich siatkarek zupełnie stanęła. W polu zagrywki szalała Andrea Drews, odrzucając rywalki od siatki. Ogromne problemy w ataku miały Paskowa i Czauszewa. Myliła się też Atanasijević. Choć pomyłek nie ustrzegła się też Drews, to jednak Amerykanki częściej wykorzystywały swój środek, a na dobrym poziomie nadal grała Frantti. To wystarczyło, by zupełnie zdominować boisko (23:11) i pewnie wygrać seta.
Kolejny rozpoczął się od błędów Bułgarek w ataku i prowadzenia ekipy z USA 5:1. Mimo że momentami problemy ze skończeniem ataku miała Kelsey Robinson, to wtedy Amerykanki nadrabiały to blokiem. W polu zagrywki świetnie spisywała się Haleigh Washington, a przewaga ekipy z Ameryki Północnej urosła bardzo szybko i bardzo wysoko (18:7). Ten set rozegrany został ponownie pod dyktando Amerykanek, które zgarnęły komplet punktów za wygraną w meczu.
Stany Zjednoczone – Bułgaria 3:1
(25:14, 23:25, 25:11, 25:15)
Składy zespołów:
USA: Carlini (2), Drews (13), Washington (8), Cook (15), Ogbogu (16), Frantti (19), Wong-Orantes (libero) oraz Parsons (1), Hentz (libero) i Cuttino
Bułgaria: Dimitrowa N. (7), Paskowa (8), Kitipowa (3), Todorowa (5), Wasiljewa-Atanasijević (14), Czauszewa (6), Paszkulewa (libero) oraz Dimitrowa G. (5), Jordanowa (1), Barakowa (3), Marinowa i Kriwoszkiska (1)
Pszkulewa (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw świata siatkarek
źródło: inf. własna
