Dwoma porażkami 1:3 zespół VfB Friedrichshafen zakończył swoje mecze przygotowawcze przed turniejem Bounce House Cup, który rozpocznie się w najbliższy piątek. Niemiecki zespół w sparingach musiał uznać wyższość drużyn z Francji – Narbonne Volley-Ball i Nice Volley. Trzeba jednak zaznaczyć, że do drużyny dopiero teraz dołączył rozgrywający i kapitan Dejan Vincic.
Były to dwa ostatnie testy przed rozpoczęciem sezonu dla VfB Friedrichshafen, ale także pierwsze minuty z zespołem dla rozgrywającego i kapitana Dejana Vincica. Słoweniec dostał kilka dni wolnego po mistrzostwach świata i przyjechał nad Jezioro Bodeńskie dopiero w połowie zeszłego tygodnia. – Czuję się sprawny – powiedział Vincic po przyjeździe do klubu.
W sparingach z francuskimi zespołami szansę gry otrzymali wszyscy zawodnicy, również Polacy – Mateusz Biernat i Michał Superlak. – Jesteśmy ostrożni z Timem Peterem i Dejanem Vincicem. Tim był lekko kontuzjowany w Chaumont, a Dejan dużo grał na mistrzostwach świata – wyjaśnił trener Mark Lebedew. – Chciałem dać też więcej odpoczynku Zigowi Sternowi i Michałowi Superlakowi, ale niestety nie było to możliwe.
– Graliśmy przeciwko dwóm silnym francuskim zespołom, które za tydzień rozpoczną ligę, więc byli prawie na pełnych obrotach – przeanalizował Lebedew. – Pokazali nam, nad czym jeszcze musimy popracować. Chodzi o interakcję, koordynację i podejmowanie właściwych decyzji w określonych sytuacjach. Ale nie jestem niezadowolony z wyników zespołu.
źródło: inf. własna, volleyball-bundesliga.de