Dwa kolejne zwycięstwa w plażowych mistrzostwach świata do lat 19 odnieśli Aleksander Czachorowski i Filip Lejawa. Biało-czerwoni w piątek pokonali w trzech setach przeciwników ze Szwajcarii i Australii. Dzięki tym zwycięstwom wygrali grupę i bez porażki awansowali do dalszej fazy turnieju.
W Turcji trwają plażowe mistrzostwa świata do lat 19. W kolejnym dniu rywalizacji w ramach Grupy G Aleksander Czachorowski i Filip Lejawa zmierzyli się z rywalami ze Szwajcarii – Breer/Deecke. Biało-czerwoni źle weszli w mecz. W premierowej odsłonie to Szwajcarzy doszli do głosu. Popełniali mniej błędów i skuteczniej grali na siatce. Częściej punktowali seriami przy własnej zagrywce, co przełożyło się na ich przewagę. Nie oddali jej do końca seta, triumfując 21:17.
W drugiej odsłonie przebudzili się Czachorowski i Lejawa, którzy zdołali odskoczyć na kilka oczek. Polacy poprawili skuteczność na siatce i sprawiali przeciwnikom więcej problemów w polu serwisowym. Z kolei Szwajcarzy obniżyli loty, czego efektem była ich porażka do 15. Najbardziej zacięty był tie-break. Długimi fragmentami wynik w nim oscylował wokół remisu. Żadnej z par nie udało się wypracować znaczącej przewagi. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali biało-czerwoni, którzy wygrali 15:13, odnosząc drugą wygraną w fazie grupowej.
Na koniec rywalizacji w fazie grupowej Polacy zmierzyli się z australijską parą, Hood/Bergh. Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios. Biało-czerwoni jako pierwsi odskoczyli od rywali na 12:10, ale ci szybko doprowadzili do remisu (15:15). Zanosiło się nawet na batalię na przewagi, ale Czachorowski i Lejawa potrafili przełamać przeciwników przy swoim serwisie. W efekcie premierowa odsłona padła ich łupem 21:19.
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie, a oba duety szły łeb w łeb (5:5). Udane zagrania były przeplatane błędami, ale ani Polacy, ani Australijczycy nie potrafili znaleźć sposobu na zyskanie przewagi (11:11). W drugiej fazie seta raz jeden, raz drugi duet wychodził na prowadzenie, al. Eo jego losach musiała zadecydować batalia na przewagi. W niej Czachorowski i Lejawa przegrali 21:23. Tie-break także rozpoczął się od walki cios za cios (7:7). W kluczowej jego fazie to jednak biało-czerwoni przełamali rywali (11:8). W końcówce nie doprowadzili już do nerwowej sytuacji, a wygrana 15:12 sprawiła, że do dalszej fazy turnieju awansowali bez porażki.
Grupa G
Czachorowski/Lejawa POL – Breer/Deecke SUI 2:1
(17:21, 21:15, 15:13)
Czachorowski/Lejawa POL – Hood/Bergh AUS 2:1
(21:19, 21:23, 15:12)
źródło: inf. własna
