– Półfinał nie był łatwym meczem. Słowenia jest trudnym przeciwnikiem dla każdego. Mimo że wygraliśmy z nimi rok temu w tej samej hali mistrzostwo Europy, to wiele rzeczy zmieniło się od tego czasu. My zagraliśmy bardzo dobra siatkówkę. Oni może serwowali lepiej, ale popełnili dużo błędów. Wygraliśmy i teraz czas na koncentrację przed finałem – powiedział po awansie do finału mistrzostw świta Simone Gianelli, kapitan reprezentacji Włoch.
– Mam dopiero 26 lat, ale jestem najbardziej doświadczonym zawodnikiem w naszej młodej drużynie. Jestem z niej dumny, jestem dumny z każdego z moich kolegów, także z tych, których nie ma z nami, ale brali udział w zgrupowaniach we Włoszech – dodał włoski siatkarz.
Na koniec zawodnik skomplementował swojego trenera, ale też naszą reprezentację i jej zawodników. – Nasz trener jest znakomity, ciężko pracuje i jest dobrym człowiekiem. Mamy do rozegrania jeszcze jeden mecz. Polska to silny zespół, który już grał w takich ważnych meczach. Tu może jest tylko kilkunastu zawodników, ale tak naprawdę ta drużyna ma pewno koło 30 graczy. Znam kilku z nich z ligi włoskiej. Nie mogę doczekać się gry w Perugii z Kamilem Semeniukiem, bo wiem, że jest świetnym facetem i bardzo dobrym zawodnikiem. Mam nadzieję, ze razem wygramy wiele spotkań we Włoszech. Jesteśmy to jednak po to, żeby zagrać jak najlepsze spotkanie finałowe.
źródło: pzps.pl