Drugi sparing przeciwko Treflowi Gdańsk zakończył się nietypowym jak dla siatkówki wynikiem. Akademicy z Olsztyna zremisowali z Gdańskimi Lwami 2:2. Najwięcej punktów dla olsztynian zdobył Jan Król – 16, po gdańskiej stronie najczęściej punktował Bartłomiej Bołądź – 18.
W porównaniu do wcześniejszego sparingu, mecz na pozycji atakującego zaczął kapitan sezonu przygotowawczego Jan Król, ponieważ Karol Butryn nie był obecny w Olsztynku. Swoją szansę na pozycji przyjmującego dostał wychowanek olsztyńskiego klubu, Adam N’Diaye. Oprócz niego w składzie znaleźli się również Karol Jankiewicz, Bartłomiej Lipiński, Szymon Jakubiszak, Dawid Siwczyk oraz Jakub Ciunajtis. Obie ekipy umówiły się, że rozegrają ze sobą cztery sety.
Pierwsza partia sobotniego sparingu w Olsztynku była bardzo zacięta. Zaczęło się od dwupunktowego prowadzenia Trefla – 3:1, lecz po udanym bloku olsztynian był już remis (3:3). Przez dłuższy czas obie ekipy szły ze sobą ,,łeb w łeb” do momentu w którym to Bartłomiej Lipiński zapunktował zagrywką (8:7), co dało pierwsze prowadzenie drużyny Javiera Webera w tym meczu. Przewaga olsztynian nie wynosiła więcej niż dwa punkty (11:9, 13:11, 14:12). W samej końcówce gdańszczanie dogonili olsztyński zespół i ponownie zaczęła się wymiana ciosów, zakończona triumfem ekipy trenera Igora Juricica podczas gry na przewagi.
Drugi set również zaczął się od zaciętych akcji i walki punkt za punkt, lecz prowadzenie utrzymywali goście. Pierwsze prowadzenie dla Indykpolu AZS Olsztyn nastąpiło przy wyniku 15:14, a później po autowym ataku Piotra Orczyka ponownie objęli fotel lidera pościgu (17:16). W końcowej fazie seta olsztynianie zaczęli bardzo dobrze grać blokiem, co wysunęło ich na kilkupunktowe prowadzenie (22:17). Po zepsutym serwisie Trefla klub z Kortowa miał piłki setowe (24:21). Gdańskie Lwy, głównie za sprawą Bartłomieja Bołądzia zaczęła gonić wynik (24:23), lecz nieudana zagrywka gdańskiego atakującego finalnie zakończyła drugiego seta.
W trzecim secie ekipa Trefla Gdańsk postawiła na mocny serwis (który działał u nich dobrze przez całe spotkanie), co wysunęło ich na kilkupunktowe prowadzenie – 8:5. Akademicy starali się dotrzymać kroku, lecz w pewnym momencie zaczęli popełniać błędy, a gdańszczanie skutecznie grali w pierwszej akcji i na kontrze, głównie Bołądź oraz Piotr Orczyk (8:12, 9:13, 10:17). Olsztynianie zdołali nieco zniwelować przewagę (14:18), ale prowadzenie do samego końca utrzymywali rywale znad morza. Po kilku skutecznych akcjach Trefla i błędach olsztyńskiego zespołu seta zakończył nieudany serwis Dawida Siwczyka (18:25).
W czwartym, ostatnim secie tego pojedynku trener Trefla Igor Juricic do gry dopuścił zawodników rezerwowych. Z racji braku kilku podstawowych graczy trener Weber cały mecz grał jedną ,,szóstką”, którzy od bardzo twardej gry rozpoczęli zmagania w tej partii (1:4, 2:5, 3:8). Rezerwowi gracze Trefla natomiast popełniali błędy w ataku. Obie drużyny umówiły się, że czwarty set będzie rozgrywany do 15 punktów. Tak też się stało, kiedy to ostatnie ,,oczko” w tym meczu zdobył skutecznym atakiem Jan Król (15:6).
– Musimy pracować nad zgraniem, elementami technicznymi. Oczywiście te techniczne elementy odchodzą już trochę na dalszy plan im bliżej startu PlusLigi. Myślę, że teraz najważniejsze jest granie, zgrywanie się, więc fajnie, że mogliśmy zagrać te osiem setów w dwa dni i mam nadzieję, że taki wynik, jaki był w piątek, będzie na naszym spotkaniu w lidze – powiedział Kamil Droszyński.
– Oba sparingi zaliczyłbym na duży plus, mimo braku ważnych zawodników. Zagraliśmy w siedmiu, a skład uzupełnili nasi juniorzy. Zagraliśmy to, co trenowaliśmy i podszlifowaliśmy elementy, które przekazywali nam wcześniej trener Marcin, a obecnie trener Javier. Podsumowując – wynik i gra na plus – przyznał Jakub Ciunajtis, libero akademików z Kortowa.
Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 2:2
(25:27, 25:23, 18:25, 15:6)
Składy zespołów:
AZS: Lipiński (14), Król (16), Jankiewicz, Siwczyk (6), Jakubiszak (12), N’Diaye (1), Ciunajtis (libero) oraz Kuchta
Trefl: Niemiec (5), Bołądź (18), Kampa (1), Urbanowicz (7), Sawicki (11), Orczyk (11), Perry (libero) oraz Gałązka (3), Wlazły (1), Nasevich (2), Droszyński i Zaleszczyk
źródło: Indykpol AZS Olsztyn - materiały prasowe, indykpolazs.pl