Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga kobiet > Trans-Ann Płomień Sosnowiec przed sezonem

Trans-Ann Płomień Sosnowiec przed sezonem

fot. Michał Szymański

W zespole z Sosnowca doszło do dużych zmian, zespół opuściło 12 zawodniczek. Płomień pozyskał nowe siatkarki, które stanowią mieszankę rutyny i młodości. – Jesteśmy optymistycznie nastawieni do nowego sezonu, uważam, że możemy sprawić wiele niespodzianek – stwierdził Krzysztof Zabielny, szkoleniowiec Płomyków.

W zespole z Sosnowca doszło do wielu zmian w składzie, w porównaniu z ubiegłym sezonem w składzie pozostały zaledwie dwie zawodniczki. Z klubu odszedł sponsor tytularny. – Nie mieliśmy zbyt wiele czasu znaleźć nowego sponsora, nie mamy zbyt dużego budżetu, jesteśmy typowym ligowym średniakiem. Dla mnie najważniejsze jest to, abyśmy byli klubem wypłacalnym i abyśmy mieli dopięty budżet oraz to, abyśmy nie martwili się o dalsze funkcjonowanie. Naszą dewizą jest powiedzenie: skromnie, ale pewnie. Stabilizacja w klubie oraz wypłacalność jest ważna w kontekście podpisywania umów z nowym klubem. Jako klub nie jesteśmy w stanie zaproponować wysokich kontraktów, nie mogliśmy sobie pozwolić na zakontraktowanie ligowych gwiazd. Nasz zespół jest fajnie zbudowany i mam nadzieję, że to zaprocentuje w lidze. Wiadomym jest, że na poziomie I ligi dla sponsora jest to kampania wizerunkowa ponieważ pieniądze często się nie zwracają. Mamy taki sam budżet jak w ubiegłym sezonie, to koszty utrzymania wzrosły o 20%, powinien on nam wystarczyć – powiedział Krzysztof Zabielny.

Nową przyjmująca sosnowieckiego klubu została Martyna Kłoda.Wybierając klub z Sosnowca skupiłam się na tym, ile razy się trenuje, jaka jest atmosfera, czy jestem w stanie się rozwinąć. Okres przygotowawczy był poświęcony przygotowaniom fizycznym i motorycznym. Obecnie przechodzimy do treningów typowo siatkarskich. Turniej Grand Prix uważam za udany, gra czwórkami była dla mnie pomyślna – przyznała. Martyna Kłoda grała w wielu turniejach plażowych. – Większość czasu spędzam w hali, jeżeli chodzi o grę na plaży, to przygotowuję się do gry na piasku. Warunki fizyczne, szybkość, wyskok przenoszę z piasku do hali – dodała przyjmująca.

Siatkarki z Sosnowca zajęły wysokie czwarte miejsce w turnieju siatkówki plażowej. – Od początku sierpnia wiedzieliśmy, że zagramy w turnieju Grand Prix, często trenowaliśmy na piasku. Jadąc do Warszawy, chcieliśmy się zaprezentować jak najlepiej. Ten turniej ułożył się po naszej myśli, czwarte miejsce uważam za sukces, był to nasz pierwszy udział w takich zawodach – podsumował występ Płomienia w warszawskim turnieju trener Zabielny.

Sosnowiecki zespół zajął pierwsze miejsce w turnieju w Wieliczce. – Były to nasze pierwsze mecze w tym sezonie, oba zakończyły się naszymi zwycięstwami w stosunku 2:1. Mamy do rozegrania jeszcze 9 meczów kontrolnych. Rozegraliśmy spotkania z TJ Sokol Sternberkr oraz z Solną. Wynik w tych meczach oraz taktyka były sprawą drugorzędną. Naszym celem było sprawdzenie drużyny, jej reakcja na zachowania boiskowe. Dla nas ważnym było zachowanie zespołu w trudnych sytuacjach. Powoli będziemy wprowadzać różne elementy taktyczne, będziemy wprowadzać założenia meczowe. Cała ekipa jest zaangażowana i zainteresowana swoją dyspozycją. Wszystkie zawodniczki same analizują swoją grę, co może tylko pomóc – dodał szkoleniowiec. W podobnym tonie wypowiedziała się przyjmująca. – Drugi mecz w Wieliczce był lepszy w naszym w wykonaniu niż pierwszy. Lepiej funkcjonowałyśmy jako drużyna. Mamy jeszcze do rozegrania turnieje w Częstochowie oraz w Sosnowcu – powiedziała Martyna Kłoda.

W zespole z Sosnowca doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. W drużynie pozostała Monika Głodzińska oraz Wiktoria Nowak. – Zmiany kadrowe w naszej drużynie były spowodowane różnymi czynnikami: finansowymi, życiowymi. Niektóre z zawodniczek nich otrzymały propozycję gry w wyższej lidze, taką ofertę otrzymała Nikola Abramajtys. Cieszy nas fakt, że dajemy możliwość gry rozwoju naszym zawodniczkom. Staraliśmy się w miarę możliwości znaleźć najlepsze zawodniczki  na poszczególnych pozycjach. Bardzo uważnie przyglądaliśmy się poszczególnym zawodniczkom. Przykładem tego jest transfer Martyny Kłody, czy rozgrywającej Kseni Kurierowej z Kazachstanu. Jej debiut w Grand Prix był udany, jej styl rozegrania różni się znacząco. Jest to wysoka zawodniczka, która ma wysoki zasięg wystawy, będzie to naszym atutem. Potrzebuje ona dużo czasu, aby się zgrała z poszczególnymi zawodniczkami, w przeciągu kilku tygodni powinno wszystko być dobrze. Ma bardzo dobrą technikę, która na pewno będzie atutem. Nasza drużyna jest mieszanką rutyny i młodości, chcemy dawać szansę rozwoju młodym i perspektywicznym zawodniczkom. Jestem zadowolony ze składu i z transferów. Młode zawodniczki, które będą występowały w naszej drużynie mogą wiele nauczyć się od starszych i bardziej doświadczonych. Liczę na to, że współpraca pomiędzy nimi będzie układała się bardzo dobrze.  Patrząc na to, jakie zmiany nastąpiły w poszczególnych zespołach, nie jestem w stanie powiedzieć, które miejsce zajmiemy. Uważam, że jesteśmy w stanie sprawić niejedną niespodziankę – zakończył Krzysztof Zabielny.

źródło: facebook/1liga siatkowkikobiet

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-09-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved