– Micah Christenson jest w trójce najlepszych rozgrywających na świecie. Jest o półkę wyżej niż nasz Marcin Janusz – mówi w rozmowie ze sport.pl Paweł Zagumny, znakomity rozgrywający, który był mistrzem i wicemistrzem świata oraz mistrzem Europy. W czwartek w Gliwicach Polska zagra z USA w ćwierćfinale MŚ siatkarzy 2022. Do składu rywali wrócił kapitan Christenson.
W fazie grupowej trwających mistrzostw Polska wygrała z USA 3:1. Ale w meczu rozegranym w katowickim Spodku Amerykanie byli osłabieni brakiem Micah Christensona. Teraz ich główny rozgrywający wyleczył już kontuzję i grał w 1/8 finału w wygranym 3:2 meczu z Turcją. Na Polskę też jest gotowy.
Paweł Zagumny, najlepszy polski rozgrywający w XXI wieku, jest przekonany, że obecność Christensona to wielkie wzmocnienie dla kadry USA. – Christenson jest w trójce najlepszych rozgrywających na świecie. Obok De Cecco (Argentyńczyk) i Gianellego (Włoch) – nie ma wątpliwości nasz mistrz świata z 2014 roku, wicemistrz z 2006 roku i mistrz Europy z 2009 roku. – To jest najwyższy poziom światowy. A Marcin Janusz jest o półkę niżej od niego. Można powiedzieć, że to najwyższy poziom europejski – dodaje były reprezentant.
Jednak zdaniem Zagumnego przewaga USA na rozegraniu nie oznacza, że to rywal jest faworytem ćwierćfinału. – Christenson jak każdy człowiek popełnia błędy. Oczywiście to nie jest gość, który mógłby sam wygrać mecz z nami. Liczę, ze to będzie długie i zacięte spotkanie, bo takiego nam brakuje, taki mecz pomaga budować drużynę. Oczywiście liczę, że będzie happy end dla nas – mówi Zagumny.
Co może być kluczem do zwycięstwa Polski? – Myślę, że równa gra we wszystkich elementach. Potencjałem jesteśmy troszkę lepsi i musimy to pokazać. Skrzydła są porównywalne, może my mamy troszkę lepsze. Na pewno mamy lepsze środki. Atakujący? Bartek Kurek jest chyba w tym momencie trochę lepszy niż Matthew Anderson – analizuje Zagumny.
* więcej w serwisie sport.pl
źródło: sport.pl