– To będzie duże wyzwanie, ale staram się tak wybierać kluby, aby mieć dodatkowy impuls do jeszcze cięższej pracy. Na pewno jest to fajny krok w mojej karierze. Cieszę się, że zdecydowałem się na Indykpol Olsztyn, bo jest to bardzo ambitny zespół, który chce walczyć o jak najwyższe cele – powiedział nowy przyjmujący zespołu z Olsztyna Bartłomiej Lipiński.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przygotowują się już do nowego sezonu. Wśród nich jest Bartłomiej Lipiński, który w międzysezonowej przerwie do Olsztyna przeniósł się z Trefla Gdańsk. – To będzie duże wyzwanie, ale staram się tak wybierać kluby, aby mieć dodatkowy impuls do jeszcze cięższej pracy. Na pewno jest to fajny krok w mojej karierze. Cieszę się, że zdecydowałem się na Indykpol Olsztyn, bo jest to bardzo ambitny zespół, który chce walczyć o jak najwyższe cele. Został on tak zbudowany, abyśmy grali fajną siatkówkę. Wiadomo, że oczekiwania są zawsze duże. To daje dodatkowy impuls, aby fajnie grać i oddać drużynie serce, bo uważam, że ten klub na to zasługuje – powiedział nowy zawodnik olsztyńskiej ekipy Bartłomiej Lipiński.
Nie ukrywa on, że duży wpływ na jego decyzję dotyczącą przenosin do Olsztyna miała osoba Javiera Webera, który w dalszym ciągu będzie prowadził akademików z Kortowa. – Jest to świetny szkoleniowiec. Będę chciał czerpać od niego jak najwięcej. Dużo wymaga od zawodników, a ciągły rozwój jest tym, czego wszyscy chcemy. Mam nadzieję, że wyciągnie wszystko, co najlepsze nie tylko ze mnie, ale również z całego zespołu – podkreślił przyjmujący Indykpolu AZS.
Dzięki dobrej postawie w barwach Trefla Gdańsk został on zauważony przez Nikolę Grbicia i otrzymał szansę debiutu w reprezentacji Polski. – Każdy z zawodników marzy o tym, aby znaleźć się w reprezentacji. Takie też było moje marzenie. Jestem zadowolony, że udało mi się je zrealizować. Po pierwszym sezonie spędzonym w Treflu czułem, że jest do tego blisko, ale się nie udało. Po poprzednim sezonie powołanie przyszło. Pojechałem na zgrupowanie, potem na Ligę Narodów. Cieszę się, że praca, którą wykonywałem, przyniosła owoc, którego oczekiwałem – zaznaczył siatkarz.
Wierzy on, że nie był to jedynie kadrowy epizod. Liczy, że w kolejnym sezonie na dłużej zadomowi się w reprezentacji Polski. – Chciałbym wrócić do kadry. Będę robić wszystko, aby tak się stało. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mały kroczek wykonałem. Zadebiutowałem w reprezentacji, ale teraz zbliża się sezon ligowy. Na nim będę się skupiał, aby grać jak najlepiej i zasłużyć na kolejne powołanie – zakończył Bartłomiej Lipiński.
źródło: inf. własna, Polska Liga Siatkówki - You Tube