Po zdobyciu złota olimpijskiego Francuzi wygrali Ligę Narodów. Reprezentacja Francji w finale Siatkarskiej Ligi Narodów pokonała Stany Zjednoczone z wynikiem 3:2. W ten sposób Francuzi stali się właścicielami złotych medali. Wcześniej w meczu o trzecie miejsce reprezentacja Polski pokonała Włochy. W 2021 roku drużyna Brazylii została zwycięzcą Ligi Narodów.
Fani siatkówki mogą nie tylko cieszyć się niesamowitą grą swoich ulubieńców, ale także zarabiać na zakładach sportowych. Najkorzystniejsze warunki oferuje bukmacher internetowy GG.Bet. Ta firma oferuje różnorodne opcje zakładów i bezpłatne transmisje gier. Również w GGBet można zobaczyć harmonogram nadchodzących meczów, a także wyniki poprzednich.
Francuska reprezentacja mężczyzn po raz pierwszy wygrała Ligę Narodów po dramatycznym zwycięstwie 3:2 nad Stanami Zjednoczonymi w finale. Mecz rozegrany w Bolonii miał wiele kontrowersyjnych momentów, a USA zdołały powrócić od 0:2. W fazie wstępnej rywale zmierzyli się ze sobą 7 lipca w japońskim mieście Osaka. Następnie Francuzi prowadzili dwukrotnie w setach, ale ostatecznie sukces odnieśli Amerykanie z wynikiem 3:2.
I tym razem Francja zaczęła lepiej i wygrała dwa sety z rzędu – 25:16 i 25:19. Jednak siatkarze z USA wcale nie byli zakłopotani takim rozwojem wydarzeń i szybko dogonili rywali – 25:15 i 25:21. Musieli załatwić sprawy ponownie w tie-breaku. Wygrała go drużyna Francji 15:10. W pierwszych dwóch meczach Francuzi grali znacznie lepiej i pewnie je wygrywali. Potem nastąpił spadek gry zespołu kierowanego przez Andreę Gianniego. Jednak w tie-breaku Francuzi pokazali mocne nerwy i wygrali. Earvin N’Gapet był najlepszym strzelcem w finale z 22 punktami. Został również wybrany MVP turnieju.
Z tytułem w Lidze Narodów, francuska drużyna uzupełnia swoją kolekcję medali po zdobyciu złota olimpijskiego w Tokio rok temu. Reprezentacja Francji zawsze miała lekki stosunek do gry. A po zwycięstwie w Tokio Ngapeth i drużyna zrobili z Final Eight Ligi Narodów karnawał. Przed ćwierćfinałem, wchodząc na plac, pokazywali publiczności spektakl — jakby jeden z zawodników był bokserem, a cała reszta była sztabem.
Przedstawienie kontynuowali przed finałem. Tym razem wychodzili na rozgrzewkę w kaskach do futbolu amerykańskiego. Francuzi przekazali maksymalną przyjemność z tego, co działo się w grze. 1/4 z Japonią – 3:0. Półfinały z aktualnymi mistrzami Europy Włochami – 3:0. I tylko Amerykanom w finale udało się narzucić walkę zwycięzcom Tokio, ale główny tie-break, podobnie jak w Japonii, pozostał z Francją.
Na czym polega ich siła?
Duszą tego zespołu jest oczywiście N’Gapeth. Kiedy mu dobrze idzie — wszystko w porządku. W pierwszych dwóch setach Earvin atakował ze skutecznością 80 proc. – po prostu fenomenalny wskaźnik. Co więcej, on nigdy nie martwi się o złe zagrywki lub wymuszone ataki z niewygodnych pozycji — podejmuje ryzyko (i często decyduje) z dowolnego miejsca. Mentalnie ten facet jest niesamowicie silny. A w meczach reprezentacji narodowej po prostu kwitnie.
Drugim czynnikiem sukcesu nowych mistrzów Ligi Narodów jest obrona. Grebennikov broni tak, że chcesz płakać z estetycznej przyjemności. Zarówno w piłce nożnej, jak i w siatkówce częściej pamięta się piękne ataki, ale gdy Jenia jest na boisku, obrona zamienia się w sztukę.
Wreszcie rozgrywający Brizard staje się prawdziwym liderem. Naprawdę jest dobry w tej drużynie. Tak było na igrzyskach olimpijskich, tak jest teraz. To przy jego zagrywce w tie-breaku wszystko zostało rozstrzygnięte: było 2:2, zrobiło się 7:2. Na krótką grę — to już koniec.
Francuski finał Ligi Narodów był świetny. Zobaczmy, co teraz wydarzy się na mundialu. Są faworytami. Absolutnie w porządku są Amerykanie. W półfinale było im dość łatwo z Polakami – 3:0 z upokarzającym 25:13 w trzecim secie. Ale Polska, która wygrała dwa ostatnie mistrzostwa świata, jest wyraźnie zdolna do poprawy. Podobnie jak Włochy, które mają młody i wesoły zespół.
Wygląda jednak na to, że Brazylia w tym czasie przeżywa kryzys na tle zmiany pokoleniowej.
Renesans siatkówki we Włoszech
Liga Narodów Kobiet została przejęta przez Włochy. W rundzie eliminacyjnej Amerykanki dominowały, ale w ćwierćfinale niespodziewanie zostały obezwładnione przez Serbię. Niespodziewanie, bo bez przywódcy – Tijany Bošković. Naprawdę mocno będzie, gdy powróci jedna z najlepszych przekątnych na świecie.
Główna rywalka Bosković o ten tytuł, Paola Egonu, nie opuściła Ligi Narodów. I pod wieloma względami przesądziła o wynikach turnieju. Wystarczy tylko zwrócić uwagę na to, że w ćwierćfinale z Chinami zdobyła 36 punktów w czterech setach! Półfinał z Turcją i finał z Brazylią Włoszki wygrały do zera. Ciekawe jest, że w ciągu ostatnich tygodni wygrały one juniorskie (do lat 18) i młodzieżowe (do 22 lat) mistrzostwa Europy, a dziewczęta (zarówno do 17, jak i do 21 lat) zdobyły młodzieżowe euro. Oczywiście siatkówka w kraju przeżywa ogromny rozwój, a główne drużyny w nadchodzących latach oczekują wyraźnego wzrostu.
źródło: materiały partnera