– Wydawało się, że poradzimy sobie z Iranem, ale z drugiej strony nowa, młoda drużyna irańska pokazała, że potrafi grać. To nie są jacyś przypadkowi chłopcy, tylko ludzie, którzy potrafią grać w siatkówkę – powiedział po porażce Polaków z Irańczykami Paweł Zagumny, były reprezentant Polski.
Siatkarze reprezentacji Polski od porażki zaczęli turniej Ligi Narodów w Gdańsku. W pierwszym meczu nie sprostali rywalom z Iranu, przegrywając z nimi 2:3. – Jest to drobna niespodzianka, zwłaszcza że graliśmy u siebie i przegraliśmy wcześniej tylko jeden mecz. Wydawało się, że poradzimy sobie z Iranem, ale z drugiej strony nowa, młoda drużyna irańska pokazała, że potrafi grać. Wcześniej umieli ograć m.in Stany Zjednoczone, więc to nie są jacyś przypadkowi chłopcy, tylko ludzie, którzy potrafią grać w siatkówkę – powiedział Paweł Zagumny, były reprezentant Polski.
Według niego Irańczycy pokazali się z bardzo dobrej strony, natomiast biało-czerwoni nie zaprezentowali pełni swoich umiejętności. – Liga Narodów trwa już jakiś czas i widać delikatne zmęczenie u Polaków. Poza tym Iran zagrał bardzo dobre spotkanie i zasłużenie wygrał. Zdarzają się słabsze dni i myślę, że to był właśnie jeden z takich – ocenił mistrz świata z 2014 roku.
Była to jednak dopiero druga porażka podopiecznych Nikoli Grbicia w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Wszystko wskazuje na to, że do Bolonii, gdzie zostanie rozegrany turniej finałowy, pojadą jako jeden z kandydatów do medalu. – Gramy na naszym dobrym, wysokim poziomie. Jesteśmy faworytem praktycznie w każdej imprezie, w której uczestniczymy, więc sądzę, że to nie jest niespodzianka. To jest po prostu poziom, który reprezentuje polska siatkówka – zaznaczył Zagumny.
Odniósł się on także do pozycji rozgrywającego, na której występował przez lata. U Grbicia w kadrze pojawili się nowi gracze na tej pozycji – Łukasz Kozub, Jan Firlej i Marcin Janusz. – Grają bardzo poprawnie. Wiadomo, że jeszcze potrzebują czasu, aby zgrać się z drużyną. Praktycznie w każdym meczu wychodzimy w innym składzie, więc jak na razie jest to poligon doświadczalny dla trenera. Myślę, że chłopaki zdają egzamin – stwierdził były siatkarz.
Krytycznie odnosi się on za to do kalendarza imprez siatkarskich. Jest on przepełniony do granic możliwości, a czołowi siatkarze nie mają czasu na odpoczynek. – Uważam, że władze CEV oraz FIVB powinny spotkać się i ujednolicić ten kalendarz, bo niejednokrotnie imprezy z jednej federacji przeszkadzają drugiej, stąd takie błędy w terminarzu i małe przerwy dla zawodników. Ten kalendarz jest na pewno do potężnego retuszu – zakończył Paweł Zagumny.
źródło: inf. własna, Polsat Sport
