Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > LN M: Bolesna porażka Polaków z Iranem

LN M: Bolesna porażka Polaków z Iranem

fot. FIVB

Nieudanie turniej Ligi Narodów w Gdańsku zainaugurowali reprezentanci Polski. Podopieczni Nikoli Grbicia nie sprostali Irańczykom. Biało-czerwoni obiecująco rozpoczęli spotkanie, od wygranej w pierwszej partii do 21.  Później  jednak w grze polskiego zespołu coś się zacięło, a inicjatywę przejęli Persowie, wygrali dwie kolejne partie, a w czwartej byli blisko zakończenia spotkania. Po dramatycznej końcówce podopieczni Nikoli Grbicia doprowadzili do tie-breaka. W nim jednak goście rozbili naszą reprezentację 15:7.

Od zepsutej zagrywki mecz rozpoczął Aleksander Śliwka, ale po ataku Bartosza Bednorza było 1:1. Gra toczyła się punkt za punkt, zespoły dość pewnie kończyły swoje akcje. Biało-czerwoni wypracowali sobie przewagę przy zagrywce Śliwki, blokiem i atakiem punktował Bieniek (10:6). Polscy siatkarze przejęli kontrolę nad wydarzeniami, po kolejnym bloku prowadzili już 13:8.  Polacy utrzymywali prowadzenie, przeważali na siatce, nie przeszkodziły w tym pomyłki w ataku Bednorza i Kurka. Ten drugi jednak szybko się poprawił, a asa serwisowego dołożył Marcin Janusz (18:13).  W ataku nie zawodził Bartosz Bednorz, który debiutuje w tej edycji Ligi Narodów, a Kurek popracował na zagrywce i przewaga mistrzów świata jeszcze wzrosła (22:16). Nikola Grbić wkrótce jednak musiał poprosić o czas, bowiem błędy popełniane przez jego podopiecznych spowodowały, że różnica stopniała do trzech oczek.  W końcówce w ataku nie zawiódł Aleksander Śliwka i w meczu było 1:0.

Drugą część spotkania udanym atakiem rozpoczął Bartosz Kurek, ale trzy kolejne akcje wygrali Persowie za sprawą ataków Esfandiara (3:1). Kiedy zablokowany został Kurek, różnica wynosiła już trzy punkty, a po asie serwisowym swojego lidera w tej części meczu, Esfandiara, przyjezdni prowadzili już 7:3. Po polskiej stronie nie zawodził Bednorz, co poderwało zespół do odrabiania strat, punktowali Kurek i Bieniek, a zagrywkę dołożył Śliwka. Dało to remis 9:9 i przerwę zarządził szkoleniowiec rywali. Na przerwie technicznej Iran po punktowym bloku miał dwa oczka zapasu, a po niej przy zagrywce Amira Toukhteha powiększył dystans (15:10). Polacy mieli problemy w każdym elemencie siatkarskiej sztuki, a rywale wręcz przeciwnie, grali bardzo swobodnie (17:11).  Persowie grali na wysokiej skuteczności w ofensywie (20:15) i do pewnego momentu utrzymywali dystans.  Zagrywka Mateusza Bieńka umożliwiła Polakom wyrównanie na 21:21.  W końcówce lepsi okazali się Irańczycy po zepsutej zagrywce Bartosza Bednorza.

Od znakomitego bloku Bieńka rozpoczęli kolejną odsłonę Polacy. Środkowy grał bardzo dobre zawody, do bloku dołożył punkt w ataku i kolejne znakomite zagrywki (4:1). Po udanej akcji w bloku interweniować musiał szkoleniowiec Iranu prosząc o czas (5:1). Nic to jednak nie dało, mistrzowie świata z mocnym uderzeniem weszli w tego seta (7:2).  Punkty zdobyte przez Śliwkę i Jakuba Kochanowskiego dały już rezultat 10:4. Biało-czerwoni dominowali na boisku, w przerwie technicznej prowadzili 12:5. Po niej Persowie wykorzystali przestój w grze Polaków, Milad  Ebadipour znakomicie zagrywał i zrobiło się już tylko 13:12. Grę w tym momencie przerwał na moment Nikola Grbić, po czasie były już siatkarz PGE Skry zepsuł serwis. Blok pozwolił Persom wyrównać na 14:14, a po nieudanym ataku Bieńka mieli już punkt przewagi. Serwis Irańczyków sprawiał Polakom mnóstwo problemów, dodatkowo zaczęli oni grać skutecznie w ofensywie (18:16). Biało-czerwoni zupełnie się pogubili, psuli mnóstwo zagrywek. Kiedy zablokowany został Kurek, było już 22:19 dla gości. Utrzymali oni dystans już do końca i po ataku Amina  Esmaeilnezhada prowadzili w meczu 2:1.

W czwartej partii po zbiciu Bednorza było 1:1. Biało-czerwoni w dalszym ciągu mieli problemy z przyjęciem (1:3). Po ataku Bartosza Kurka polski zespół nie tylko odrobił straty, ale i prowadził 5:4. Irańczycy jednak walczyli o wygraną 3:1 i po ataku Ebadipoura przeważali 9:7, dalej utrzymywali swój wysoki poziom, udany blok na środku siatki dał im wynik 12:9. Polacy z kolei od połowy trzeciego seta wyglądali jakby „odcięło im prąd”, nie mogli złapać swojego rytmu (9:13). Zbliżyli się na moment co prawda na dwa oczka, ale to rywale dyktowali warunki gry, po ataku bardzo dobrze grającego Ebadipoura było 17:13. Polscy siatkarze próbowali poderwać się do walki, zmianami pracował Nikola Grbic po bloku Bartosza Bednorza zbliżyli się na 17:18, ale ponownie Ebadipour spisał się znakomicie na zagrywce (21:17). Tym samym odpowiedział Bieniek, a w ataku nie zawiódł Kurek (20:21). Na 23:23 zagrywką wyrównał wprowadzony niedawno Tomasz Fornal, a jego drugi as dał mistrzom świata piłkę setową. Doszło do gry na przewagi, w której kapitalna gra blokiem Mateusza Bieńka pozwoliła podopiecznym trenera Grbicia doprowadzić do tie-breaka.

Od ataku Bednorza rozpoczęła się decydująca odsłona, ale po akcjach ofensywnych  Ebadipoura i Amina to Persowie mieli trzy oczka zapasu (5:2). Ten drugi dołożył też zagrywkę (12:2). Biało-czerwoni stanęli zupełnie. Zapunktowali Bartosz Bednorz i Karol Kłos, ale przewaga rywali była ogromna (14:7). Mecz zakończył atak Milada Ebadipoura.

Iran – Polska 3:2
(21:25, 25:23, 25:22, 25:27, 15:7)

Składy zespołów:
Iran: Jelveh (6), Ebadipour (18), Toukhteh (7), Amin (18), Vadi, Esfndiar (21), Hazratpour (libero) oraz Daneshdoust, Amir, Bardia, Fazel i Sharifi
Polska:
Kurek (23), Bednorz (17), Śliwka (10), Kochanowski (5), Janusz (2), Bieniek (17), Zatorski (libero) oraz Fornal (3), Kaczmarek (1), Firlej, Kłos (4), Semeniuk, Butryn i Popiwczak (libero)

Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved