Po dwóch latach spędzonych w Zawierciu z klubem żegna się Piotr Orczyk. Przyjmujący w barwach Aluron CMC Warty wystąpił w 58 ligowych spotkaniach.
Piotr Orczyk do Aluron CMC Warty Zawiercie przeniósł się w 2020 roku z PGE Skry Bełchatów. W pierwszym sezonie był jednym z kluczowych siatkarzy zespołu prowadzonego przez Igora Kolakovicia. W kolejnym roku, w związku z pozyskaniem przez zawierciański klub Facundo Conte i Uroša Kovačevicia, grał mniej, ale wielokrotnie świetnie ich zastępował, co docenił też Nikola Grbić, powołując go do szerokiej kadry reprezentacji Polski.
Orczyk wystąpił w 58 meczach PlusLigi oraz 4 spotkaniach Pucharu Polski. W ciągu dwóch sezonów zdobył 465 punktów. Skończył 394 z 769 ataków, co dało 51,2 proc. skuteczności. Dołożył do tego 17 asów serwisowych oraz 47 punktowych bloków. Najwięcej punktów – aż 24 – zdobył w wyjazdowym meczu z Cerrad Enea Czarnymi Radom, bijąc swój plusligowy rekord. Czterokrotnie był nagradzany statuetką MVP.
– Chciałbym serdecznie podziękować całemu zawierciańskiemu środowisku. Wszystkim osobom, które trzymały za nas kciuki i kibicowały nam przez te dwa sezony, które tutaj spędziłem. Dziękuję za każde dobre słowo, które słyszałem, wychodząc chociażby z psem na spacer lub do sklepu na zakupy. Ludzi, którzy życzyli powodzenia na boisku, było multum. Prawie codziennie kogoś spotykałem i rozmawiałem z nim, co jest czymś do tej pory dla mnie niespotykanym. Odczuwałem to wsparcie na każdym kroku – mówi Piotr Orczyk.
Największym sukcesem, który Orczyk osiągnął w barwach klubu, jest zdobycie w 2022 roku brązowego medalu PlusLigi. To jego pierwsze podium mistrzostw Polski w karierze. W sezonie 2020/2021 razem z Aluron CMC Wartą Zawiercie brał natomiast udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, który rozgrywany był w hali Suche Stawy w Krakowie.
– Pierwsze próby pozyskania Piotrka do naszego klubu podjęliśmy jeszcze w I lidze, ostatecznie udało się to przed dwoma laty, gdy mało kto w niego wierzył po sezonach spędzonych w Bełchatowie. U nas zaczął z czystą kartą. W pierwszym sezonie od razu wywalczył sobie miejsce w składzie i do końca był liderem zespołu. W drugim wielokrotnie udanie zastępował Facundo Conte lub Uroša Kovačevicia i to samo zrobił w decydującym meczu o brąz, zostając bohaterem tie-breaka – zaznacza Kryspin Baran. – Chcieliśmy przedłużyć współpracę, ale Piotrek postanowił poszukać klubu, w którym będzie mu łatwiej o miejsce w wyjściowej szóstce. Cieszy mnie to, że dwuletni okres gry w Zawierciu zwieńczył pierwszym w karierze powołaniem do szerokiej kadry narodowej – dodaje prezes zarządu Aluron CMC Warty Zawiercie.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: inf. prasowa