– W tej grupie jestem jednym z bardziej doświadczonych zawodników. Nie odczuwam stresu. Podchodzę na spokojnie do tych meczów. Muszę pomóc nowym chłopakom, którzy debiut w kadrze mają dopiero przed sobą – powiedział przed startem Ligi Narodów Bartosz Kwolek, przyjmujący reprezentacji Polski.
W środę odmłodzona reprezentacja Polski siatkarzy zacznie rywalizację w Lidze Narodów. W pierwszym meczu zmierzy się z Argentyńczykami. W jej składzie są nie tylko doświadczeni gracze, ale także duża grupa młodych, którzy dopiero zadebiutują w biało-czerwonych barwach. Po przerwie do kadry wrócił także Bartosz Kwolek.
– W tej grupie jestem jednym z bardziej doświadczonych zawodników. Nie odczuwam stresu. Podchodzę na spokojnie do tych meczów. Muszę pomóc nowym chłopakom, którzy debiut w kadrze mają dopiero przed sobą. Postaram się zrobić wszystko, aby oni jak najmniej go odczuli – powiedział mistrz świata z 2018 roku.
Nie ukrywa on, że u niektórych zawodników mogą pojawić się nerwy, a to może mieć przełożenie na grę całej reprezentacji. – Chłopaki już wygrywali i przegrywali ważne mecze w swojej karierze. Część z nich grała w młodzieżowych reprezentacjach Polski, także to nie będzie dla nich pierwsze spotkanie z kadrą. Ale mogą odczuwać presję, bo wiedzą, że kibice czekali na pierwsze mecze reprezentacji w tym sezonie. Dodatkowe emocje na pewno w nich siedzą – dodał przyjmujący reprezentacji Polski.
Podopieczni Nikoli Grbicia do każdego meczu będą podchodzili z chęcią odniesienia zwycięstwa, ale mogą pojawić się także porażki, tym bardziej, że niektóre drużyny takie jak chociażby Francja do pierwszego turnieju przystąpią w znacznie silniejszych zestawieniach. – Na pewno będzie walka. Od tego trzeba zacząć. Najważniejsze rzeczy, na które trener akurat zwraca uwagę, będziemy starali się wykonywać perfekcyjnie. Chodzi o proste elementy typu dogranie freeballa, poruszanie się trójblokiem do wysokich piłek i inne tego typu rzeczy, na które jest on wyczulony – zakończył Bartosz Kwolek.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl