Były selekcjoner biało-czerwonych, który cztery lata temu poprowadził ich do mistrzostwa świata, nie ma wątpliwości, że Fabian Drzyzga powinien znaleźć się w składzie obecnej kadry. Vital Heynen dzieli się na łamach Przeglądu Sportowego swoją opinią w kwestii nowego kapitana oraz przyznaje, że jeszcze rok temu znał nazwiska tylko dwóch siatkarek na świecie, a dziś jest selekcjonerem zawodniczek z Niemiec.
W tym sezonie nie zobaczymy w kadrze w sumie siedmiu mistrzów świata z pana złotej drużyny z 2018 roku, a większość z nich zakończyła reprezentacyjne kariery. Od tej decyzji wstrzymał się Fabian Drzyzga, ale Nikola Grbić mówił, że to właśnie rozgrywający był najbardziej rozczarowany brakiem powołania. U pana Drzyzga grał pierwsze skrzypce, więc nie dziwi taka reakcja?
– Ja bezdyskusyjnie powołałbym Fabiana i zawsze mieliśmy dobrą relację, ale to nie znaczy, że moje zdanie jest bardziej słuszne od decyzji Nikoli Grbicia. On działa tak, jak to uważa za stosowne i to naturalne, że każdy trener ma swoją wizję czy inny punkt widzenia. Czasami trzeba poświęcić jednego zawodnika.
Michała Kubiaka w roli kapitana zastąpi Bartosz Kurek – najbardziej doświadczony w obecnej kadrze. To według pana naturalny wybór następcy zawodnika, od którego pan rozpoczynał budowanie składu?
– Bartek jest świetnym gościem i ma duży posłuch wśród kolegów z drużyny. Jestem przekonany, że zrobi wszystko, aby być najlepszym kapitanem, ale też ciekawi mnie jak sobie poradzi.
Czego nowego się pan dowiedział o siatkówce podczas pracy z kobietami?
– Że to taki sam sport w kwestii zasad, ale jednocześnie tak odmienny, patrząc na samą grę. Cały czas dopytuję moje zawodniczki co sądzą o tym, co robię, jakie mają spostrzeżenia. Poznaję dotąd zupełnie mi obcy świat. Jeszcze pół roku temu znałem nazwiska dwóch siatkarek na świecie – Polki Joanny Wołosz i Włoszki Paoli Egonu. No może jeszcze kilka belgijskich zawodniczek. Pamiętam, jak ktoś opowiadał mi o Serbce Tijanie Bošković, a ja zastanawiałem się kim ona jest, bo nigdy wcześniej nie słyszałem tego nazwiska. Podobnie było z Isabelle Haak.
*Rozmawiała Edyta Kowalczyk, cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym
źródło: przegladsportowy.pl