Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Martyna Łukasik: W końcówkach Brazylia okazywała się lepsza

Martyna Łukasik: W końcówkach Brazylia okazywała się lepsza

fot. Michał Szymański

Polki nie zdołały dopisać do swojego konta kolejnego zwycięstwa w Lidze Narodów. Biało-czerwone uległy Brazylijkom 0:3. – Wydaje mi się, że mecz mógł skończyć się trochę inaczej. Miałyśmy parę niewykorzystanych szans w tym spotkaniu, ale to jednak zespół brazylijski, jeden z czołowych na świecie. Pozostaje niesmak, bo do 20 punktu w każdym secie walczyłyśmy dzielnie, mecz szedł punkt za punkt, ale w końcówkach Brazylia okazywała się lepsza – powiedziała po pojedynku Martyna Łukasik.

Po zwycięstwie 3:1 z Kanadą w drugim meczu tegorocznej Ligi Narodów Polki przegrały z Brazylijkami. Biało-czerwonym nie udało się ugrać nawet seta, choć w poszczególnych odsłonach nie brakowało walki.

Wydaje mi się, że mecz mógł skończyć się trochę inaczej. Miałyśmy parę niewykorzystanych szans w tym spotkaniu, ale to jednak zespół brazylijski, jeden z czołowych na świecie. Pozostaje niesmak, bo do 20 punktu w każdym secie walczyłyśmy dzielnie, mecz szedł punkt za punkt, ale w końcówkach Brazylia okazywała się lepsza – podsumowała spotkanie Martyna Łukasik.

Trener Lavarini obecnie testuje różne zawodniczki na pozycji rozgrywającej. W pierwszym pojedynku w wyjściowym składzie wystąpiła Katarzyna Wenerska, w drugim pojedynku tę rolę pełniła Alicja Grabka. – Na tyle siebie znamy, że z każdą rozgrywającą się rozumiemy. Jasne, że jeszcze potrzeba tego czasu, żeby zgranie wyglądało tak, jak tego chcemy, ale zmierza to w dobrym kierunku. Na pewno wiemy, co musimy poprawić i co musimy zrobić na treningach i meczach, żeby gra wyglądała lepiej – przyznała Łukasik. – Przede wszystkim utrzymywać koncentrację, nad tym trzeba popracować. Dużo powtórzeń i z ilością powtórzeń przyjdzie zgranie i zaufanie – dodała siatkarka.

Selekcjoner biało-czerwonych zdecydował się na wzięcie do USA jedynie przyjmujących. Rolę atakującej pełni Olivia Różański. – To nigdy nie jest łatwe. Olivia większość życia była przyjmującą i nie jest dla niej łatwe, żeby przejść na prawą stronę, ale trener zdecydował na razie, że to jest najlepsza opcja. Wiemy, że Oli potrafi zrobić bardzo dużo w ataku. Na pewno od nas ma ogromne wsparcie. Wierzymy, że poradzi sobie na tej lewej stronie, bo nie raz pokazywała, jak mocno potrafi huknąć z prawego czy lewego skrzydła. Z czasem będzie się czuła na tej stronie bardziej komfortowo – uważa jedna z przyjmujących reprezentacji.

Po dniu przerwy Polki zmierzą się z Koreankami. To tę reprezentację ostatnio prowadził trener Lavarini. – To azjatycka siatkówka, czyli dużo obron, bardzo dobre przyjęcie i bardzo szybka gra. Czasem zdarzają się w niej kombinacje. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w tym roku. Spodziewam się, że podobnie, bo ta szybka gra jest ich atutem. Trener Lavarini na pewno dobrze zna ten zespół, więc dużo nam powie – stwierdziła.

Na zakończenie turnieju w USA na biało-czerwone czekają Niemki, z którymi nasze reprezentantki grały spotkania towarzyskie przed wylotem na Ligę Narodów. – Przez lata znałyśmy się dość dobrze z tym zespołem. Cały czas grałyśmy z nimi, spotykałyśmy się na swoich ścieżkach. Nie wiem czy można to nazwać przewagą, bo grałyśmy ze sobą i lepiej się poznałyśmy, ale to działa w obie strony. Na pewno te mecze przygotujemy dużo lepiej, bo będzie więcej materiału wideo. Trenerzy na pewno przedstawią nam zespół dużo lepiej i będziemy wiedzieć czego się spodziewać – powiedziała Łukasik.

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-06-03

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved