Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów nie zdołały przed własną publicznością wyrównać stanu rywalizacji o mistrzostwo Polski. Rzeszowianki przegrały z policzankami 1:3. – Na pewno zrobimy wszystko, żeby to się nie skończyło w trzech meczach. Ta porażka boli. Przede wszystkim dlatego, że grałyśmy w naszej hali i atut naszych kibiców myślałyśmy, że nam pomoże. Niestety nie udało się – powiedziała po spotkaniu Jelena Blagojević.
Mimo braku kontuzjowanej Marleny Kowalewskiej Grupa Azoty Chemik Police wygrał kolejny mecz finałowy. Tym razem Developres Bella Dolina Rzeszów uległ rywalkom 1:3.
W rywalizacji do trzech zwycięstw policzanki prowadzą już 2:0 i w niedzielę 8 maja, we własnej hali będą miały szansę przypieczętować zdobycie kolejnego mistrzostwa Polski. Decydujące spotkanie zaplanowano na 17:30. – Na pewno zrobimy wszystko, żeby to się nie skończyło w trzech meczach. Ta porażka boli. Przede wszystkim dlatego, że grałyśmy w naszej hali i atut naszych kibiców myślałyśmy, że nam pomoże. Niestety nie udało się i w piątek, w sobotę jakaś regeneracja i więcej myślenia o tym, co i jak zrobić, żeby przynajmniej w tym trzecim meczu spróbować więcej wyrwać albo wygrać, bo nie chciałybyśmy kończyć tej rywalizacji w trzech meczach – podkreśliła Jelena Blagojević.
– Jest rozczarowanie, bo po pierwszym secie wydawało się, że pójdzie nam dużo łatwiej. Tym bardziej szkoda ostatniego seta, bo miałyśmy naprawdę dużą przewagę. Wielka szkoda, że nie dokończyłyśmy tego seta, nie byłyśmy konsekwentne i to poskutkowało tym, że przegrałyśmy cały mecz. Jak nie potrafimy pociągnąć do końca, to takie będą efekty – przyznała Anna Stencel. – Znamy już grę, jaką będzie prowadziła Naiane, bo tak naprawdę miała mało okazji, żeby grać z pierwszym składem. Będziemy się dalej przygotowywać i szukać ich słabych stron – dodała środkowa.
Pierwszy set spotkania zupełnie nie odzwierciedlał tego, co stało się w dalszej fazie meczu. Rzeszowianki bardzo dobrze weszły w spotkanie i wygrały do 15. Kolejne odsłony podopieczne trenera Antigi przegrywały do 21, 12 i 22. – Chemik grał super, miałyśmy swoje szanse, ale nie byłyśmy skupione. Wydaje mi się, że nie miałyśmy energii, że chcemy czegoś więcej, próbować doprowadzić do piątego seta. Szkoda, przede wszystkim dla kibiców, którzy przyszli. Cieszę się bardzo, że trwają przy nas, bo ciężko jest w takim krótkim czasie regenerować się, grać i walczyć, ale sport taki jest. Spróbujemy wszystkiego, spróbujemy w Policach dać 100% i zobaczymy, co będzie – powiedziała przyjmująca rzeszowskiego zespołu, która była najlepiej punktującą siatkarką Developresu. Blagojević zdobyła 17 punktów, atakując z 43% skutecznością.
źródło: Developres Rzeszów - Youtube, opr. własne, PLS TV
