Developres Bella Dolina Rzeszów po długim, pięciosetowym pojedynku musiał uznać wyższość Grupy Azoty Chemika Police. – Nie tak wyobrażałyśmy sobie start tego finału, ale nic tak naprawdę się nie stało, bo walczymy dalej. Tutaj walczymy do trzech zwycięstw, więc szanse na pewno mamy – zauważyła po niedzielnym spotkaniu rzeszowska rozgrywająca Katarzyna Wenerska.
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów do końca walczyły o zwycięstwo w pierwszym spotkaniu finałowym. Ta sztuka im się jednak nie udała.
– Nie tak wyobrażałyśmy sobie start tego finału, ale nic tak naprawdę się nie stało, bo walczymy dalej. Tutaj walczymy do trzech zwycięstw, więc szanse na pewno mamy – powiedziała po pierwszym pojedynku w Policach Katarzyna Wenerska. – Trzeba po prostu walczyć i my zawalczyłyśmy. Szkoda tego tie-breaka, że nie ułożył się po naszej myśli, ale wracamy do Rzeszowa i mam nadzieję, że tam powalczymy o zwycięstwo – dodała rozgrywająca.
Pierwszego seta rzeszowianki przegrały do 19. W drugim prowadziły już 19:15, ale policzanki odrobiły straty i wygrały do 22. W dwóch kolejnych odsłonach w końcówkach ostatnie słowo należało już do siatkarek z Rzeszowa. Tie-break od początku toczył się po myśli gospodyń. W końcówce podopieczne trenera Antigi rzuciły się do odrabiania strat, ale ostatecznie uległy rywalkom 12:15. – Myślę, że najbardziej szkoda drugiego seta i może ten mecz ułożyłby się inaczej, ale w tie-breaku Jovana zaczęła dobrze zagrywać. Nie potrafiłyśmy sobie z tym poradzić i myślę, że to przesądziło – skomentowała Wenerska.
Finałowa rywalizacja grana jest do trzech zwycięstw. W czwartek kolejna odsłona tej rywalizacji, tym razem pojedynek odbędzie się w Rzeszowie. W tym sezonie Developres u siebie pokonał Chemika 3:2. – Większość tych meczów z Chemikiem w tym sezonie było długich i może tak być, że po prostu skończymy w pięciu meczach – stwierdziła siatkarka rzeszowskiego zespołu. – Na pewno też będzie ciężki mecz, dużo emocji i można nam życzyć tego, żeby się skończył nie w pięciu setach – zakończyła.
źródło: inf. prasowa, opr. własne, Polsat Sport