– Trzeba podchodzić do tego meczu, jak do każdego innego. Stawka jest wysoka, ale wszyscy gramy o najwyższe cele. Jestem bardziej podekscytowany niż zdenerwowany – powiedział przed początkiem ćwierćfinałowej rywalizacji Nicolas Szerszeń, przyjmujący Asseco Resovii.
We wtorek Asseco Resovia Rzeszów zainauguruje rywalizację w play-off, a jej rywalem będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. Obie drużyny uplasowały się obok siebie w rundzie zasadniczej, a więc w ćwierćfinale trudno jest wskazać faworyta tej konfrontacji. – Trzeba podchodzić do tego meczu, jak do każdego innego. Stawka jest wysoka, ale wszyscy gramy o najwyższe cele. To już ostatnia prosta. Jestem bardziej podekscytowany niż zdenerwowany – nie ukrywa Nicolas Szerszeń.
Pierwszy mecz odbędzie się w Zawierciu, gdzie rzeszowianie wygrali w rundzie zasadniczej. Jednak gospodarze będą chcieli tym razem wykorzystać atut własnej hali i żywiołowo reagujących kibiców. Przyjezdni wcale nie zamierzają przestraszyć się „gorącej” atmosfery w hali rywali. – Dla mnie jest to bardzo mobilizujące. Jednak podczas meczu wszystkie czynniki, na które nie mamy wpływu, należy odłożyć na bok – zapewnił przyjmujący ekipy z Podkarpacia.
Po ostatnich meczach rundy zasadniczej oba zespoły miały 10 dni na przygotowanie się do play-off. Nie ulega wątpliwości, że mecz w play-off to inne doświadczenie niż spotkanie o ligowe punkty. – Jak się kilka razy pod rząd gra przeciwko jednemu przeciwnikowi, to istnieje możliwość ułożenia jak najlepszego planu gry. Pracowaliśmy nad formą. Teraz trzeba tylko zawiązać buty i iść grać – stwierdził Szerszeń.
Oba zespoły mają czym straszyć. W zespole z Rzeszowa jest kilku mistrzów świata, ale i w zawierciańskich szeregach mocnych ogniw nie brakuje, szczególnie na skrzydłach. – Rywale mają bardzo dobre skrzydła. Walka, jak zwykle, toczyć się będzie w elemencie serwis/przyjęcie – stwierdził zawodnik Asseco Resovii, według którego kluczem do pokonania Aluronu może być agresywna gra. – Przed ostatnią prostą każda drużyna próbuje nabrać najwięcej sił, ile się tylko da. Obie drużyny mają szanse wygrać. Na pewno z zawiercianami trzeba zagrać agresywnie – zakończył Nicolas Szerszeń.
źródło: nowiny24.pl, opr. własne