W ostatnim meczu fazy zasadniczej, a zarazem sezonu 2021/2022, podopieczni trenera Gruszki wywiązali się z roli faworyta i pokonali ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Tym samym częstochowianie przerwali serię porażek i zrewanżowali się strzelczanom za porażkę w pierwszej fazie sezonu. W żadnym z trzech setów przyjezdni nie zdołali przekroczyć bariery 20 punktów. Statuetkę MVP odebrał Krzysztof Gibek.
Od początku spotkania to gospodarze dyktowali warunki, po asie Krzysztofa Gibka było już 5:1. Pojedyncze ataki strzelczan na niewiele się zdały, wyraźny dystans utrzymywał się. Obie drużyny popełniały błędy. Pojedyncze skuteczne ataki Krystiana Walczaka nie wystarczały, by goście zniwelowali dystans. Z czasem uaktywnił się blok gospodarzy, gdy zatrzymany został Kaciczak częstochowianie odskoczyli na 18:10. W dalszej fazie seta podopieczni trenera Gruszki zaliczyli serię przy zagrywkach Artura Sługockiego, po jego asach dystans powiększył się do dziesięciu punktów (22:12). Blok Woza na Szewińskim i błąd Gibka skłonił Piotra Gruszkę do poproszenia o czas (22:15). Passę przy zagrywkach Maćkowiaka przerwał skutecznym zagraniem Gibek (23:16). Atak Tomasza Kryńskiego i blok na Zapłackim dały ostatnie punkty gospodarzom.
W drugiej partii gospodarze szybko poszli za ciosem, po ich serii punktów o czas poprosił trener Dembończyk (2:1, 6:1). W kolejnych akcjach gra wyrównała się. Wciąż na wyraźnym prowadzeniu pozostawali gospodarze (16:10). Przyjezdni starali się walczyć, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonych rywali. Do końca sytuacja na boisku nie uległa zmianie. Strzelczanie zdołali obronić pierwszą piłkę setową, jednak podopieczni Piotra Gruszki szybko postawili kropkę nad i.
Pierwsze akcje trzeciej partii również należały do gospodarzy (3:0). Raz za razem częstochowianie zaliczali serie udanych zagrań i po chwili było już 11:3. ZAKSA nie potrafiła znaleźć sposobu na zatrzymanie rozpędzonych przeciwników, dystans wzrósł do dziesięciu oczek (14:4). Mimo tak wyraźnej przewagi przyjezdni nie spuszczali głów, po zdobyciu trzech punktów z rzędu szybko interweniował Piotr Gruszka (19:14). Po czasie warunki ponownie dyktowali gospodarze (23:14). ZAKSA przedłużyła nieco grę, broniąc dwie piłki setowe, ale przewaga była zbyt wyraźna, by byli w stanie zagrozić częstochowianom, którzy tę odsłonę wygrali do 17.
MVP: Krzysztof Gibek
Exact Systems Norwid Częstochowa – ZAKSA Strzelce Opolskie 3:0
(25:16, 25:18, 25:17)
Składy zespołów:
Norwid: Kowalski, Kryński, Popiela, Gibek, Sługocki, Szewiński, Łapszński (libero)
ZAKSA: Maćkowiak, Wóz, Kaciczak, Walczak, Zapłacki, Szczechowicz, Gawron (libero) oraz Matuszewski
Zobacz również:
Wynik i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
