We wtorkowy wieczór rozegrany został zaległy hit 18. kolejki PlusLigi, w którym wicemistrzowie Polski z Kędzierzyna-Koźla podejmowali trzeci zespół w tabeli – PGE Skrę Bełchatów. W dwóch pierwszych setach lepsi okazali się goście, którzy odwrócili na swoją korzyść zacięte końcówki. W trzeciej partii inicjatywę przejęli kędzierzynianie, ale rywale ponownie triumfowali w zaciętej końcówce czwartego seta, wywożąc komplet punktów z tego trudnego terenu.
Kędzierzynianie mocno otworzyli spotkanie i po atakach duetu Norbert Huber – Łukasz Kaczmarek szybko objęli prowadzenie 3:0. Kolejna kontra w wykonaniu Kaczmarka powiększyła dystans (6:2), jednak gdy tym samym odpowiedział Aleksandar Atanasijević, a Kamil Semeniuk uderzył w aut, bełchatowianie złapali z rywalami kontakt punktowy (6:7). As serwisowy w wykonaniu Atanasijevicia wyrównał wynik (10:10) i chociaż błędy siatkarzy Skry, w połączeniu z akcją Kaczmarka pozwoliły ZAKSIE odbudować przewagę (14:11), to goście ponownie szybko doprowadzili do remisu (14:14). Autowy atak Mateusza Bieńka ponownie dał prowadzenie gospodarzom (17:15), jednak w końcówce uderzenia Atanasijevicia oraz Milada Ebadipoura spowodowały, że było po 20. Ostatecznie po zaciętej walce minimalnie lepsi okazali się bełchatowianie za sprawą kontry Atanasijevicia oraz ataku Bieńka z piłki przechodzącej po mocnej zagrywce Mikołaja Sawickiego (25:23).
W drugą partię ponownie lepiej weszli gospodarze, prowadząc 3:0 po asie serwisowym Kaczmarka. Gdy tym samym odpowiedział Atanasijević było już po 4, ale błędy jego kolegów oraz punktowa zagrywka Hubera pozwoliły kędzierzynianom odbudować przewagę (7:4). Zagranie Davida Smitha powiększyło dystans (11:7) i zapoczątkowało długi okres gry punkt za punkt, co sprzyjało jego zespołowi w utrzymywaniu różnicy punktowej (23:19). Wydawało się, że ZAKSA nie pozwoli już wydrzeć sobie zwycięstwa z rąk, jednak seria skutecznych zagrań bełchatowian przy zagrywce Bieńka pozwoliła im doprowadzić do wyrównania w końcówce (24:24). Po zaciętej, pełnej zwrotów akcji grze na przewagi triumfowali przyjezdni dzięki kontrze Atanasijevicia oraz asowi serwisowemu Dicka Kooya (29:27).
Początek trzeciego seta wyglądał identycznie do dwóch poprzednich – ZAKSA szybko objęła prowadzenie 3:0 po asie serwisowym Semeniuka. Bełchatowianie zaczęli stopniowo odrabiać straty, ale całkowicie udało im się to dopiero po błędzie Semeniuka w ataku (6:6). Uderzenia Hubera oraz Kaczmarka pozwoliły ich zespołowi odbudować przewagę (11:8), która znacząco się powiększyła przy zagrywce Hubera (17:9). Gdy asa serwisowego posłał Marcin Janusz, a Semeniuk wykorzystał kontrę było już 21:12. Po stronie Skry na boisku pojawili się Sawicki oraz Sebastian Adamczyk i ich zespół rzucił się do odrabiania strat. Przy zagrywce Atanasijevicia goście zdobyli cztery punkty z rzędu, jednak na więcej nie było ich stać – atak Aleksandra Śliwki dał kędzierzynianom zwycięstwo 25:19.
W czwartej odsłonie jako pierwsi prowadzenie objęli bełchatowianie po asie serwisowym Atanasijevicia (3:1). Gdy Kaczmarek zatrzymał atakującego Skry było już po 4 i między zespołami wywiązała się walka punkt za punkt. Dopiero mocna zagrywka Hubera pozwoliła ZAKSIE odskoczyć rywalom (11:9), ale atak Karola Kłosa szybko ponownie wyrównał wynik (11:11). Po błędzie Śliwki to przyjezdni mieli dwa “oczka” z przodu (14:12), jednak oni również nie zdołali tej przewagi utrzymać i gdy zatrzymany został Ebadipour było po 15. As serwisowy Smitha oraz pomyłka Ebadipoura spowodowała, że prowadzenie objęli gospodarze (18:15). Sytuacja zmieniała się dynamicznie, seria błędów Semeniuka w końcówce pozwoliła Skrze przejąć inicjatywę (21:20). Między zespołami toczyła się zacięta walka, a o wyniku po raz kolejny decydowała gra na przewagi. W niej znów lepsi okazali się bełchatowianie dzięki zepsutej zagrywce Smitha oraz uderzeniu Kooya (27:25).
MVP: Aleksandar Atanasijević
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 1:3
(23:25, 27:29, 25:19, 25:27)
Składy zespołów:
ZAKSA: Kaczmarek (22), Janusz (2), Śliwka (6), Semeniuk (15), Smith (15), Huber (12), Shoji (libero) oraz Staszewski i Kluth
Skra: Kłos (5), Kooy (16), Ebadipour (5), Atanasijević (19), Łomacz (1), Bieniek (8), Milczarek (libero) oraz Sawicki (2), Schulz (1), Adamczyk (2) i Mitić
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna