Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn najbliższy tydzień „spędzą” w Iławie. Pierwszym spotkaniem będzie zaległa konfrontacja z Treflem Gdańsk. – W tym momencie sezonu nic nie zmieniamy, tylko szlifujemy poszczególne elementy. Spotkania z Treflem będą dla nas najważniejszymi meczami. Musimy zagrać swoją siatkówkę i to wszystko – mówi Wiktor Janiszewski.
Dwa spotkania wyjazdowe – dwie porażki. W takim skrócie można opisać ostatni tydzień w wykonaniu siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn.
Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, najpierw niespodziewanie ulegli PSG Stali Nysa (1:3), aby kilka dni później uznać wyższość mistrza Polski – ekipy Jastrzębskiego Węgla (również 1:3). W ligowej tabeli, akademicy z Kortowa spadli na 6 pozycję, z dorobkiem 35 punktów (12 wygranych i 10 porażek).
Mimo porażki w Jastrzębiu-Zdroju, z dobrej strony pokazał się Wiktor Janiszewski. – Nie udało nam się doprowadzić do tie-breaka, z powodu kilku naszych błędów. Kilka piłek „siadło” po naszej stronie, zabrakło także kilku obron. Gdybyśmy inaczej rozegrali dwie bądź trzy akcje, to wynik mógłby być zupełnie inny – podkreślił młody przyjmujący ekipy ze stolicy Warmii i Mazur. I dodaje: – Jeśli chodzi o stres związany z wejściem na boisko, to inaczej się go odczuwa, gdy wchodzi się na początku spotkania, a inaczej – w trakcie meczu. Na samym początku, przed pierwszym kontaktem z piłką, czułem lekki stres. Później jednak wziąłem dwa wdechy i było znacznie lepiej.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn najbliższy tydzień „spędzą” w Iławie. Pierwszym spotkaniem będzie zaległa konfrontacja z Treflem Gdańsk, która odbędzie się już w środę (godz. 14:45). Drugim zaplanowanym starciem będzie potyczka z liderem PlusLigi – Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (niedziela, godz. 14:45). Mecz z Gdańskimi Lwami jest zaległą konfrontacją, bowiem miało do niej dojść w Iławie pod koniec grudnia ub. Na prośbę szkoleniowców obu ekip, spotkanie zostało przełożone.
Zespół pod wodzą Michała Winiarskiego obecnie zajmuje 9. miejsce w tabeli, gromadząc na swoim koncie 20 punktów i mając jeszcze dwa zaległe spotkania do rozegrania (oprócz środowej konfrontacji z Indykpolem AZS – z Jastrzębskim Węglem i Grupą Azoty ZAKSA). Bilans gdańszczan to 8 zwycięstw i 12 porażek. Miniony weekend był dla ekipy znad morza weekendem wolnym – mecz z Asseco Resovią Rzeszów odbył się na początku lutego i zakończył się zwycięstwem Trefla 3:2. Ostatnim pojedynkiem o ligowe punkty, była zatem wyjazdowa przegrana z PGE Skrą Bełchatów (2:3), która odbyła się 6 marca.
Do zakończenia fazy zasadniczej, olsztynianom pozostały 4 spotkania: dwukrotna potyczka z Treflem Gdańsk (16.03 w Iławie o 3.04 w Gdańsku), Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (20.03 w Iławie) i Projektem Warszawa (28.03 w Iławie). Co dla olsztynian będzie najważniejsze podczas środowego meczu? – W tym momencie sezonu nic nie zmieniamy, tylko szlifujemy poszczególne elementy. Spotkania z Treflem będą dla nas najważniejszymi meczami. Musimy zagrać swoją siatkówkę i to wszystko – kończy Wiktor Janiszewski.
źródło: indykpolazs.pl