Dla GKS-u Katowice porażka z Jastrzębskim Węglem była dwunastą w tym sezonie PlusLigi. Mimo że końcowy wynik nie był dla ekipy trenera Słabego korzystny, zespół może być zadowolony ze swojej postawy i wywalczonego jednego punktu w meczu z mistrzami Polski. – Jastrzębski Węgiel to mistrz Polski, więc ten punkt jest dla nas bardzo cenny. Jest pewien niedosyt, bo chcielibyśmy tutaj wygrać, ale myślę, że te sety, które zagraliśmy na przewagi, szczególnie ten czwarty, to jest coś fajnego – ocenił Jakub Jarosz.
Dziesięć zwycięstw i dwanaście porażek – taki bilans w dotychczasowych meczach ligowych zanotowali siatkarze GKS-u Katowice. W Jastrzębiu-Zdroju zagrali oni także swój siódmy tie-break w PlusLidze 2021/2022. – Na pewno jesteśmy zmęczeni. Ja czuję ogromne zmęczenie. To był kolejny tie-break w naszym wykonaniu. Chcieliśmy zdobyć tu jakieś punkty, bo jest to niezwykle trudny teren. Jastrzębski Węgiel to mistrz Polski, więc ten punkt jest dla nas bardzo cenny. Jest pewien niedosyt, bo chcielibyśmy tutaj wygrać, ale myślę, że te sety, które zagraliśmy na przewagi, szczególnie ten czwarty, to jest coś fajnego. To, że wytrzymujemy takie sety też. To była dobra gra – stwierdził po meczu Jakub Jarosz.
Atakujący był jednym z motorów napędowych katowickiej drużyny i zdobył w tym meczu 23 punkty. Co pozwoliło im nawiązać taką walkę z dużo wyżej plasującymi się w tabeli i grającymi o wyższe cele jastrzębianami? – Wiara w to, że można z nimi grać. Już pierwszy set pokazał nam, że jesteśmy blisko, że możemy w tym meczu powalczyć. Drugi kompletnie nam nie wyszedł, ale wychodząc na trzeci cały czas mieliśmy tę wiarę, że można tutaj coś zrobić. Udało się tym razem wywalczyć punkt – powiedział Jarosz.
Przed siatkarzami GKS-u Katowice ostatnie mecze rundy zasadniczej, w których zagrają m.in. z ZAKSĄ i Skrą. – Ta runda pokazuje, że zdobywamy punkty praktycznie z każdym. Myślę, że możemy zagrać z nadzieją także z ZAKSĄ – kolejnym doskonałym zespołem, który gra bardzo dobrą siatkówkę, prawdopodobnie najlepszą w Polsce. Na pewno nie będzie łatwo, ale nie możemy zakładać, że nam się nie uda – stwierdził atakujący ekipy z Katowic.
źródło: GieKSa TV, inf. własna